reklama

Nafciarze w styczniu pojadą do Kataru?

Opublikowano:
Autor:

Nafciarze w styczniu pojadą do Kataru? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKażdy z pięciu zawodników Wisły, którzy występowali w turnieju Christmas Cup, może liczyć na powołanie do reprezentacji na Mistrzostwa Świata. Ostateczny skład kadry powinien być znany po zgrupowaniu w Płocku.

Każdy z pięciu zawodników Wisły, którzy występowali w turnieju Christmas Cup, może liczyć na powołanie do reprezentacji na Mistrzostwa Świata. Ostateczny skład kadry powinien być znany po zgrupowaniu w Płocku.

Już przed rozpoczęciem meczu z Węgrami było jasne, że tegoroczną edycję turnieju Christmas Cup wygrają biało-czerwoni. Podopieczni trenera Michaela Bieglera chcieli jednak zakończyć swój udział w tej imprezie efektowną wygraną z bratankami znad Balatonu. I chociaż początek spotkania wcale na to nie wskazywał, Polacy w stu procentach zrealizowali swój cel.

Konfrontację z Madziarami z perspektywy trybun obserwował Adam Wiśniewski. „Gadżet” występu w poświątecznym turnieju na pewno nie zaliczy do udanych, ale o paszport do Kataru może być raczej spokojny. Jego największym atutem jest wielkie doświadczenie, którego bez wątpienia brakuje konkurentom – Przemysławowi Krajewskiemu i Wojciechowi Gumińskiemu. Lewoskrzydłowy płockiej Wisły w katowickim Spodku nie porażał skutecznością, ale tradycyjnie świetnie spisywał się w defensywie. A na nad poprawą jakości swoich rzutów będzie mógł popracować podczas zgrupowania w doskonale sobie znanej Orlen Arenie.

Marcin Wichary rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Mógł spodziewać się, że przesiedzi na niej nawet cały mecz, ale gdy Piotr Wyszomirski doznał kontuzji pleców, płocki golkiper zajął jego miejsce. I spisał się bardzo dobrze, broniąc w wielu bardzo trudnych sytuacjach. Bez względu na to, czy „Wyszu” wyleczy swoją kontuzję, czy nie – bramkarz Wisły ma całkiem realne szanse, aby znaleźć się w gronie zawodników odlatujących w połowie stycznia do Kataru.

Michał Daszek w pojedynkach ze Słowacją i Czechami pozostawał w dość głębokim cieniu Patryka Kuchczyńskiego. Tym razem prawoskrzydłowy Górnika Zabrze usiadł jednak na trybunach. A zawodnik Wisły w pełni wykorzystał swoją szansę. Wprawdzie i tym razem zmarnował rzut karny, jednak w pozostałych sytuacjach spisywał się co najmniej przyzwoicie.

Kamil Syprzak, odkąd rozegrał pierwszy mecz w seniorskiej reprezentacji Polski, postrzegany był przede wszystkim jako zawodnik obdarzony ponadprzeciętnymi warunkami fizycznymi. W tym sezonie udowadnia jednak, że jest zawodnikiem niemal kompletnym, co potwierdził również w Katowicach. Równie dobrze radził sobie w ataku, jak w defensywie. W meczu z Węgrami zdobył gola z lewego rozegrania, w pewnym momencie grał również na środku drugiej linii. Coraz lepiej wygląda jego współpraca z prawymi rozgrywającymi – Krzysztofem Lijewskim i Andrzejem Rojewskim. Wyjazd „Sypy” do Kataru jest praktycznie przesądzony.

Podobnie można powiedzieć o Mariuszu Jurkiewiczu. Układanie składu reprezentacji na Mistrzostwa Świata'2015 trener Michael Biegler powinien zaczynać właśnie od „Kaczki” oraz Sławomira Szmala. Mariusza Jurkiewicza czeka w Katarze mnóstwo pracy, bo żaden z zawodników próbowanych na środku rozegrania nie prezentuje nawet 50 procent wartości zawodnika Wisły.

 

Polska – Węgry 33:19 (17:8)

Polska: Wyszomirski, Wichary – Daszek 4, Rojewski 3, M. Jurecki 5, Jurkiewicz 2, Krajewski 2, B. Jurecki 1, Grabarczyk, Syprzak 3, Gumiński 10, Masłowski 1, Orzechowski, Szyba, Krzysztofik 1, Przybylski 1, Niewrzawa

Węgry: Pallag, Herjeczki - Nemeth, Velky, Gebhardt 3, Morva 1, Simon 1, Borsos 2, Orszagh 2, Bali 3, Marczinko 2, Olah, Debreczeni 1, Pordan 4, Lele, Koller

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE