Trzy mecze na boiskach przeciwników rozegrają w ciągu tygodnia piłkarze ręczni Wisły. Początek jutro w Kwidzynie, koniec 11 grudnia w Lubinie.
W środę 4 grudnia o 18 rozpocznie się pojedynek MMTS-u Kwidzyn z Wisłą Płock. Mecze obu tych zespołów są zawsze niezwykle emocjonujące. I tym razem można mieć niemal stuprocentową pewność, że będzie podobnie. Gospodarze przed rozpoczęciem sezonu 2013/2014 doznali poważnych osłabień, ale wciąż są bardzo groźni. Szczególnie we własnej hali. Przekonała się o tym ekipa Vive Targów Kielce, która w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach wygrała w Kwidzynie 29:28. Wyjazdowym pojedynkiem z MMTS-em Wisła zakończy pierwszą rundę obecnego sezonu.
Na pierwsze spotkanie rundy rewanżowej drużyna prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa wyjedzie do Głogowa. W poniedziałek 9 grudnia o 18 nafciarze zmierzą się z Chrobrym, z którym u siebie wygrali 33:27 (17:11). A już w środę 11 grudnia o 19.30 płocczanie zagrają w odległym o 35 kilometrów Lubinie z tamtejszym Zagłębiem.
Wyjazdowy tydzień stanowi nie lada wyzwanie dla trenera Manolo Cadenasa i prowadzonej przez niego ekipy. Drużyna, która już wcześniej była osłabiona kontuzjami Pawła Paczkowskiego, Valentina Ghionei, Mariusza Jurkiewicza i Kamila Syprzaka, w Kilonii doznała kolejnego osłabienia. Na początku drugiej połowy spotkania z THW plac gry opuścić musiał Marcin Lijewski.
Okazało się, że prawy rozgrywający Wisły doznał naderwania więzadeł pobocznych przyśrodkowych, co oznacza kilkutygodniową przerwę w treningach. Szeryf na parkiet wróci więc dopiero w lutym, gdy ligowcy szykować się będą do wznowienia rozgrywek po Mistrzostwach Europy.
Sztab szkoleniowi pocieszać się może jedynie tym, że w meczach PGNiG Superligi może korzystać z usług Janko Kevicia, który bardzo przyzwoicie spisał się w swoim ligowym debiucie przeciw KPR-owi Legionowo. Można się spodziewać, że szansę wykazania swojej przydatności do zespołu dostaną również Mateusz Piechowski i Mateusz Góralski, którzy pojawili się na boisku w Kilonii.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
W środę 4 grudnia o 18 rozpocznie się pojedynek MMTS-u Kwidzyn z Wisłą Płock. Mecze obu tych zespołów są zawsze niezwykle emocjonujące. I tym razem można mieć niemal stuprocentową pewność, że będzie podobnie. Gospodarze przed rozpoczęciem sezonu 2013/2014 doznali poważnych osłabień, ale wciąż są bardzo groźni. Szczególnie we własnej hali. Przekonała się o tym ekipa Vive Targów Kielce, która w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach wygrała w Kwidzynie 29:28. Wyjazdowym pojedynkiem z MMTS-em Wisła zakończy pierwszą rundę obecnego sezonu.
Na pierwsze spotkanie rundy rewanżowej drużyna prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa wyjedzie do Głogowa. W poniedziałek 9 grudnia o 18 nafciarze zmierzą się z Chrobrym, z którym u siebie wygrali 33:27 (17:11). A już w środę 11 grudnia o 19.30 płocczanie zagrają w odległym o 35 kilometrów Lubinie z tamtejszym Zagłębiem.
Wyjazdowy tydzień stanowi nie lada wyzwanie dla trenera Manolo Cadenasa i prowadzonej przez niego ekipy. Drużyna, która już wcześniej była osłabiona kontuzjami Pawła Paczkowskiego, Valentina Ghionei, Mariusza Jurkiewicza i Kamila Syprzaka, w Kilonii doznała kolejnego osłabienia. Na początku drugiej połowy spotkania z THW plac gry opuścić musiał Marcin Lijewski.
Okazało się, że prawy rozgrywający Wisły doznał naderwania więzadeł pobocznych przyśrodkowych, co oznacza kilkutygodniową przerwę w treningach. Szeryf na parkiet wróci więc dopiero w lutym, gdy ligowcy szykować się będą do wznowienia rozgrywek po Mistrzostwach Europy.
Sztab szkoleniowi pocieszać się może jedynie tym, że w meczach PGNiG Superligi może korzystać z usług Janko Kevicia, który bardzo przyzwoicie spisał się w swoim ligowym debiucie przeciw KPR-owi Legionowo. Można się spodziewać, że szansę wykazania swojej przydatności do zespołu dostaną również Mateusz Piechowski i Mateusz Góralski, którzy pojawili się na boisku w Kilonii.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
