Podopieczni Manolo Cadenasa udanie zainaugurowali fazę play-off. Wiślacy wygrali wyjazdowy mecz z Górnikiem Zabrze 32:29. Mecz rewanżowy już we wtorek w płockiej Orlen Arenie.
W sezonie zasadniczym Wisła po bardzo zaciętym boju tylko zremisowała z Górnikiem. Nikt nie spodziewał się, że w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym będzie łatwiej. Górnicy zaczęli bardzo mocno w obronie i szybko wyszli na prowadzenie 3:0.
Już w 3. minucie o czas poprosił Manolo Cadenas. Przerwa nie zmieniła zbyt wiele w poczynaniach nafciarzy. Po 11 minutach gry gospodarze prowadzili 8:4. Kolejne akcje to mozolne odrabianie strat przez gości.
Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy bramkę rzucił Racotea, tym samym Rumun wyprowadził swój zespół na pierwsze prowadzenie w tym meczu (10:11). Do przerwy nafciarzom udało się jeszcze odskoczyć na kolejne dwa 2 trafienia. Ostatecznie oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 14:17.
Po zmianie stron niebiesko-biało-niebiescy próbowali szybko odskoczyć na bezpieczną ilość bramek, co w pewnym stopniu się udało, bo na kwadrans przed końcem meczu przyjezdni prowadzili 28:20. Niestety w końcówce wicemistrzowie polski nie ustrzegli się błędów i pozwolili zabrzanom na częściowe zmniejszenie strat.
Mecz zakończył się wynikiem 29:32. Rewanż we wtorek o godzinie 18 w Orlen Arenie.
Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock 29:32 (14:17)
Górnik: Kornecki (33% 1/4, 1/2 k), P.Witkowski (27% 10/33, 0/4 k), Tomczak (5, 0/1k), Kryński, Niedośpiał, Bushkov (3), Daćko (9), Piątek, Gromyko (2), Gliński, Adamuszek (6), Jurasik (4, 1/2k), Ścigaj, Tatarincew, Mogielnicki, Niedźwiedźki,
Orlen Wisła: Corrales (25% 1/7, 1/1 k), Wichary (21% 5/26, 1/2 k), Nikčević, Wiśniewski (5), Daszek (5, 1/1k), Ghionea (8, 2/3k), Kwiatkowski, Rocha (5, 3/3k), Montoro (1), Tarabochia (4), Racotea (2), Pušica, Toledo (3)
Kary: Górnik 4 min. - Wisła 16 min.
