Resovia to niezły zespół z dobrą obroną, ale na wyjazdach nie błyszczy. Liczyliśmy więc na trzy punkty Nafciarzy, grających ostatnio bardzo dobrze. Gości dopingowała na stadionie przy Łukasiewicza spora grupa fanów.
Już w 9. minucie mogło być 1:0 dla Wisły, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łukasz Sekulski. Kolejnej „setki” przed przerwą nie wykorzystał Marcin Krzywicki, przenosząc piłkę nad poprzeczką, a w bramce nie było już bramkarza...
Ponoć niewykorzystane sytuacje się mszczą. W tym meczu to porzekadło sprawdziło się bardzo boleśnie, bo w doliczonym czasie gry, gdy gola na wagę cennego zwycięstwa 1:0 strzelił dla Resovii 24-letni pomocnik Tomasz Ciećko. To jego piąty gol w sezonie.
Przed tą kolejką płocczanie prowadzili w tabeli mając tyle samo punktów co Puszcza Niepołomice i Wisła Puławy. Puszcza wygrała u siebie z Radomiakiem 2:0 (1:0), a Puławy zremisowały ze Stalą w Rzeszowie1:1 (0:0). Po 15. kolejkach prowadzi Puszcza (30 punktów) przed Wisłą Puławy – 28, ale jeden mecz zaległy oraz Wisłą Płock - 27.
W 16. kolejce Nafciarze zagrają w Tarnobrzegu z Siarką (10 listopada o godz. 13.30), a na zakończenie rundy jesiennej, w 17. kolejce 17 listopada o godz. 16 podejmą Garbarnię Kraków.
Wisła Płock – Resovia Rzeszów 0:1 (0:0)
0:1 Tomasz Ciećko (90 +3)
Wisła: Kiełpin – Nadolski, Zembrowski, Radić, Mysona – Janus, Sielewski, Adamczyk, Hiszpański – Sekulski (78. Grudzień) – Krzywicki (64. Dziedzic)
Resovia: Pietryka – Domoń, Makowski, Kwiek, Kozubek, Szkolnik – Nikanowycz, Kwiek, Frankiewicz, Brągiel (81. Buczyński), Świechowski – Ciećko
Żółte kartki: Adamczyk, Hiszpański - Kwiek, Frankiewicz
Widzów: ok. 1500