Mecz trwał kwadrans. Później zaczęły się przygotowania do Elverum [FOTO]

Wicemistrzowie Polski bez problemu pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Świetnie w płockiej bramce spisał się Adam Morawski, a najskuteczniejszym zawodnikiem z pola został Lovro Mihić, który momentami wręcz ośmieszał obronę gości. 

Wyrównane spotkanie potrwało zaledwie 10 minut. Kiedy Adam Morawski obronił dwa rzuty z rzędu rzuty karne, gra gości posypała się jak domek z kart. Nie potrafili przebić się przez dobrze zorganizowaną obronę Nafciarzy, nie mówiąc już o pokonaniu "Loczka". Z przodu nie zawodziła skuteczność i 17. minucie było już 12:5. Trener Piotrkowianina poprosił o przerwę. Niewiele to pomogło, bo przewaga wicemistrzów Polski tylko się powiększała. Do przerwy 19:10. 

Po pierwszych trzydziestu minutach stało się jasne, że zawodnicy z Piotrkowa Trybunalskiego nie rzucą wyzwania gospodarzom. Xavier Sabate wpuszczał na akcje w ataku Ondreja Zdrahalę a ten udowadniał, że ma potencjał by być środkowym rozgrywającym na miarę Wisły. Czech bawił się z obrońcami, spotkanie zakończył z trzema bramkami - wszystkie zdobyte po indywidualnych akcjach. 

Postawa 31-latka cieszy, ale prawdziwym motorem napędowym Nafciarzy był Lovro Mihić. Skrzydłowy biegał dosłownie po całym boisku - wykańczał kontrataku, a momentami brał się za rozegranie na środku. Osiem zdobytych bramek to najlepszy wynik wtorkowego spotkania. Pod koniec spotkania wicemistrzowie Polski nieco odpuścili i zdaje się, że mogli lepiej zagrać w defensywie. Warto jednak oszczędzać siły, bo już w sobotę starcie z Elverum. Zwycięstwo z Norwegami znacznie przybliży Orlen Wisłę do zajęcia miejsca premiowanego awansem do baraży w Lidze Mistrzów. 

Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 38:24 (19:10)