Trener Jutrzenki Jarosław Stawicki zapowiadał, że to dla jego podopiecznych mecz nie o przysłowiowe cztery punkty, lecz nawet o sześć. Lublinianki miały bowiem na koncie 5 punktów, a Jutrzenka – 4 i obie ekipy szukają punktów, przybliżających do spokojnego utrzymania w lidze.
Dziś w hali Chemika lepiej rozpoczęły płocczanki, po ośmiu minutach wygrywały 5:2, ale lublinianki zbliżyły się na 7:6. AZS PWSZ Jutrzenka znów odskoczyła na trzy gole, ale tuż przed przerwą zrobiło się po 12. Gospodyniom udało się trafić raz jeszcze za sprawą Martyny Borysławskiej i do szatni zespoły zeszły przy stanie 13:12 dla Jutrzenki.
Bardzo zmotywowane i skoncentrowane płocczanki w drugiej części spotkania prowadziły 2-3 bramkami. Od stanu 21:19 w 48. minucie zespół z Lublina kompletnie stanął w ataku, Jutrzenka dobrze broniła, w bramce korzystnie prezentowała się grająca z kontuzją łokcia Marta Pietrzak, w ataku szalały Borysławska i Edyta Charzyńska, trafiająca z karnych. Gdy na tablicy wyników pojawiło się 25:19 dla miejscowych, zadowoleni kibice byli już pewni, że dwa cenne punkty zostaną w Płocku.
W ostatniej minucie ambitne lublinianki dwa razy umieściły piłkę w siatce, ale to było za mało na Jutrzenkę, skończyło się 25:21. - Wygraliśmy ten mecz konsekwentną gra obronie, bardzo dobry dzień miała Martyna, jej rzuty były przemyślane, trafiała w różne regiony bramki - mówił na konferencji prasowej Stawicki. Borysławska po raz pierwszy w tym sezonie zdobyła aż 10 goli. Czy będzie świętowała? - W rodzinnym gronie symbolicznym soczkiem - odpowiedziała dziennikarzom bohaterka pojedynku.
W ostatnim meczu rundy jesiennej płocczanki czeka wyjazd na mecz z SMS Gliwice – w środę 19 grudnia. Później nastąpi przerwa aż do lutego 2013 r.
AZS PWSZ Jutrzenka - AZS UMCS Lublin 25:21 (13:12)
Bramki dla AZS PWSZ zdobyły: Borysławska – 10, Charzyńska – 9, Marta Krysiak (także grająca z kontuzją) – 2, Paulina Jankowska – 2, Paulina Zaremba - 1, Natalia Laskowska – 1. Dla Lublina punktowały: Weronika Zarzycka – 10, Paulina Tkaczyk – 4, Sylwia Michałowska – 4, Iwona Kot – 2, Kinga Tess - 1.
fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock