MKK Siedlce nie przegrał w sezonie 2013/2014 jeszcze żadnego meczu. Ekipa gospodarzy była więc zdecydowanym faworytem konfrontacji z płocczankami. Nawet w najczarniejszych snach nie mogły one jednak przewidzieć, że w trakcie całego spotkania nie zdołają przekroczyć bariery czterdziestu punktów, same tracąc ich aż 70.
Chociaż w MKK zabrakło niezwykle istotnej dla tego zespołu Katarzyny Salskiej, świetnie zastąpiła ją Agata Chabliburda. To właśnie ona, wraz z Elżbietą Mukosiej, wyprowadziła swój zespół na siedmiopunktowe prowadzenie już po pierwszej kwarcie.
Drugie dziesięć minut to skuteczna gra Marty Dobrowolskiej i Magdy Bibrzyckiej. Płoccy szkoleniowcy próbowali wybić przeciwniczki z rytmu, biorąc przerwę na żądanie, ale nie na wiele się to zdało. Po pierwszej połowie różnica między obydwoma zespołami wynosiła już 21 oczek na korzyść miejscowych.
W przerwie trenerzy Arkadiusz Mazurkiewicz i Todor Mollov jeszcze bardziej zmotywowali swoje podopieczne do walki, tymczasem, zawodniczki z Płocka wyraźnie nie były w stanie udźwignąć na sobie presji walki przeciwko faworytkom do awansu. MKK umocnił się na prowadzeniu w tabeli, a Mon-Pol jest obecnie siódmy i będzie musiał solidnie się starać, aby w tym roku uniknąć dramatycznej walki w fazie play-out.
MKK Siedlce - MON-POL Płock 70:36 (17:10, 19:7, 15:8, 17:11)
MKK: Mukosiej 16, Bibrzycka 15, Dobrowolska 15, Urbaniak 11, Chaliburda 5, Artych 2, Krzywoń 2, Paczkowska 2, Prochenka 2, Niedzielska
Mon-Pol: Janas 13, Pytlarczyk 6, Moszak 5, Sikorska 4, Ostrowska 3, Kutycka 2, Gruchot 2, Iwan 1, Trzeciak
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock