To, co zafundowały Jutrzence zawodniczki MTS-u Kwidzyn w trzecim meczu turnieju półfinałowego Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych, niewiele miało wspólnego ze sportem. Wszystko na nic. Imprezę wygrał zespół z Płocka.
Broniący tytułu mistrzowskiego MTS Kwidzyn był zdecydowanym faworytem turnieju półfinałów MPJMł, w których dodatkowo pełnił rolę gospodarza. Pierwszego dnia miejscowe planowo ograły MOSiR Bochnia 41:23. Drugim rywalem Kwidzyna był KPR MOS Jelenia Góra, który niespodziewanie ograł gospodynie 31:29, bardzo poważnie komplikując ich sytuację.
AZS PWSZ Jutrzenka tymczasem bez problemów rozprawiła się z dwoma pierwszymi przeciwnikami. Pierwszego dnia ograła KPR MOS Jelenia Góra 36:28, a drugiego MOSiR Bochnia 36:19.
Prowadzony przez trenerów Daniela Jarosza i Marka Jagodzińskiego zespół z Płocka, aby awansować do turnieju finałowego MPJMł, musiał wygrać, zremisować lub przegrać różnicą mniejszą niż pięć bramek. MTS Kwidzyn do wygrania półfinałów potrzebował wygranej z Jutrzenką różnicą większą niż pięć oczek. Porażka trzynastoma golami eliminowała Jutrzenkę z dalszej gry.
Kwidzynianki w meczu z Jutrzenką ani przez moment nie zamierzały udawać, że zainteresowane są czystą, sportową walką. Miejscowe robiły wszystko, aby wyeliminować z gry doskonale dysponowaną Karolinę Mokrzką. Płocka rozgrywająca, chociaż trzykrotnie zakrwawiona musiała opuszczać parkiet, nie zamierzała jednak odpuszczać nawet na moment. Zdobyła aż 14 bramek, co w takiej sytuacji należy uznać za niesamowity wręcz wyczyn.
Pozostałe zawodniczki z Płocka robiły wszystko, co mogły, aby dorównać swojej liderce. Wygrać się wprawdzie nie udało, ale porażka 25:28 była równoznaczna z pierwszym miejscem w turnieju półfinałowym. – Na pewno sędziowie nie byli za tym żebyśmy wygrały, ale dobrze, że przegrałyśmy tylko trzema bramkami i to wystarczyło, abyśmy wyszły z pierwszego miejsca – powiedziała Portalowi Płock Karolina Mokrzka.
Drugim, obok AZS PWSZ Jutrzenki Płock ekipą, która zapewniła sobie awans do turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych, jest MTS Kwidzyn. Karolina Mokrzka została uznana najlepszą zawodniczką półfinałów, zdobywając jednocześnie tytuł króla strzelców imprezy z dorobkiem 44 goli. Co ciekawe, podobnie jak w ćwierćfinale, w pierwszym meczu zdobyła 19, w drugim 11, a w trzecim 14 bramek.
Wyniki:
AZS PWSZ Jutrzenka - PKR MOS Jelenia Góra 36 :28 (21 :16)
MTS Kwidzyn - MOSiR Bochnia 41 :23 (21 :11)
MOSiR Bochnia - AZS PWSZ Jutrzenka 19 :36 (11 :18)
MTS Kwidzyn - KPR MOS Jelenia Góra 29 :31 (15 :19)
KPR MOS Jelenia Góra - MOSiR Bochnia 34:25 (16:13)
MTS Kwidzyn - AZS PWSZ Jutrzenka Płock 28:25 (16:15 )
AZS PWSZ Jutrzenka Płock (w nawiasie zdobywane bramki): Karolina Mokrzka (19+11+14=44), Aleksandra Stasiak (7+10+4=21), Wiktoria Dyszkiewicz (3+2+0=5), Karolina Trzaska (2+2+1=5), Natalia Salak (2+0+0=2), Natalia Lutecka (2+4+1=7), Aneta Szczechowicz (1+0+0=1), Aleksandra Pawłowska (0+3+2=5), Aleksandra Dudek (0+1+0=1), Aleksandra Szulińska (0+ 2+0=2), Dagmara Woźnica (0+1+0=1) oraz Paulina Salamandra, Patrycja Wojewódzka, Oliwia Lewandowska.
Broniący tytułu mistrzowskiego MTS Kwidzyn był zdecydowanym faworytem turnieju półfinałów MPJMł, w których dodatkowo pełnił rolę gospodarza. Pierwszego dnia miejscowe planowo ograły MOSiR Bochnia 41:23. Drugim rywalem Kwidzyna był KPR MOS Jelenia Góra, który niespodziewanie ograł gospodynie 31:29, bardzo poważnie komplikując ich sytuację.
AZS PWSZ Jutrzenka tymczasem bez problemów rozprawiła się z dwoma pierwszymi przeciwnikami. Pierwszego dnia ograła KPR MOS Jelenia Góra 36:28, a drugiego MOSiR Bochnia 36:19.
Prowadzony przez trenerów Daniela Jarosza i Marka Jagodzińskiego zespół z Płocka, aby awansować do turnieju finałowego MPJMł, musiał wygrać, zremisować lub przegrać różnicą mniejszą niż pięć bramek. MTS Kwidzyn do wygrania półfinałów potrzebował wygranej z Jutrzenką różnicą większą niż pięć oczek. Porażka trzynastoma golami eliminowała Jutrzenkę z dalszej gry.
Kwidzynianki w meczu z Jutrzenką ani przez moment nie zamierzały udawać, że zainteresowane są czystą, sportową walką. Miejscowe robiły wszystko, aby wyeliminować z gry doskonale dysponowaną Karolinę Mokrzką. Płocka rozgrywająca, chociaż trzykrotnie zakrwawiona musiała opuszczać parkiet, nie zamierzała jednak odpuszczać nawet na moment. Zdobyła aż 14 bramek, co w takiej sytuacji należy uznać za niesamowity wręcz wyczyn.
Pozostałe zawodniczki z Płocka robiły wszystko, co mogły, aby dorównać swojej liderce. Wygrać się wprawdzie nie udało, ale porażka 25:28 była równoznaczna z pierwszym miejscem w turnieju półfinałowym. – Na pewno sędziowie nie byli za tym żebyśmy wygrały, ale dobrze, że przegrałyśmy tylko trzema bramkami i to wystarczyło, abyśmy wyszły z pierwszego miejsca – powiedziała Portalowi Płock Karolina Mokrzka.
Drugim, obok AZS PWSZ Jutrzenki Płock ekipą, która zapewniła sobie awans do turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych, jest MTS Kwidzyn. Karolina Mokrzka została uznana najlepszą zawodniczką półfinałów, zdobywając jednocześnie tytuł króla strzelców imprezy z dorobkiem 44 goli. Co ciekawe, podobnie jak w ćwierćfinale, w pierwszym meczu zdobyła 19, w drugim 11, a w trzecim 14 bramek.
Wyniki:
AZS PWSZ Jutrzenka - PKR MOS Jelenia Góra 36 :28 (21 :16)
MTS Kwidzyn - MOSiR Bochnia 41 :23 (21 :11)
MOSiR Bochnia - AZS PWSZ Jutrzenka 19 :36 (11 :18)
MTS Kwidzyn - KPR MOS Jelenia Góra 29 :31 (15 :19)
KPR MOS Jelenia Góra - MOSiR Bochnia 34:25 (16:13)
MTS Kwidzyn - AZS PWSZ Jutrzenka Płock 28:25 (16:15 )
AZS PWSZ Jutrzenka Płock (w nawiasie zdobywane bramki): Karolina Mokrzka (19+11+14=44), Aleksandra Stasiak (7+10+4=21), Wiktoria Dyszkiewicz (3+2+0=5), Karolina Trzaska (2+2+1=5), Natalia Salak (2+0+0=2), Natalia Lutecka (2+4+1=7), Aneta Szczechowicz (1+0+0=1), Aleksandra Pawłowska (0+3+2=5), Aleksandra Dudek (0+1+0=1), Aleksandra Szulińska (0+ 2+0=2), Dagmara Woźnica (0+1+0=1) oraz Paulina Salamandra, Patrycja Wojewódzka, Oliwia Lewandowska.
