Gruziński skrzydłowy po raz kolejny został powołany do reprezentacji Gruzji.
Już po raz kolejny Vladimir Weiss, selekcjoner reprezentacji Gruzji, zdecydował się powołać Giorgiego Merebaszwilego. Tuż po meczu z Bruk-Bet Termalicą Niecieczą skrzydłowy uda się więc na zgrupowanie kadry.
Skrzydłowy Wisły początku sezonu nie może zaliczyć do szczególnie udanych. W siedmiu kolejnych meczach nie zdobył bramki ani nie zaliczył asysty. W końcu Jerzy Brzęczek zdecydował się posadzić Gruzina na ławce w meczu z Zagłębiem Lubin. Merebaszwili wszedł po przerwie i odmienił losy meczu, wypracowując dwie bramki dla kolegów. Wrócił więc do wyjściowego składu i prezentuje się dużo lepiej, a w meczu z Cracovią zdobył wreszcie pierwszą bramkę w tym sezonie. To wystarczyło, aby zasłużyć na powołanie. Jeśli wyjdzie w pierwszym składzie, będzie miał okazje zmierzyć się z największymi gwiazdami światowej piłki - Garethem Bale'm czy Nemanją Maticiem.
Gruzini rywalizują w grupie D, ale tych eliminacji z pewnością nie zaliczą do udanych. Po 8 kolejkach mają na koncie zaledwie 5 punktów i w grupie wyprzedzają tylko Mołdawię. Trudno się spodziewać, by ten dorobek się poprawił, bo w dwóch ostatnich kolejkach podopiecznym Weissa przyjdzie grać z wiceliderem i liderem grupy. Mecz z Walią odbędzie się w piątek 6 października o 18:00 w Tibilisi, a eliminacje dla Gruzinów zakończą się 9 października w Belgradzie. Pojedynek z Serbami o 20:45.