W klubie policzyli, że średnia w tym sezonie jest najwyższa od czasu awansu do Ekstraklasy. Przy Łukasiewicza 34 mają jednak ochotę na więcej, a okazja do tego jest odpowiednia, bo do Płocka przyjeżdża Lech Poznań.
Wisła Płock rozgrywki zaczęła słabo, ale od przyjścia Radosława Sobolewskiego jest bardzo, bardzo dobrze. Przełożyło się to na średnią widownię, która teraz wynosi 5.486. To najlepszy wynik na tym etapie sezonu od czasu powrotu Wisły na najwyższy szczebel rozgrywek. Sumarycznie to 43 895 widzów. Klub rzucił wyzwanie swoim kibicom.
- Łatwo policzyć, że do łącznej liczby 50.000 kibiców na naszym obiekcie brakuje nam raptem dokładnie 6105 osób. Gorąco wierzymy, że podczas piątkowego meczu z Lechem Poznań zapełnimy nasz stadion, co pozwoli nam przekroczyć magiczną granicę - czytamy na stronie klubu.
Warto dodać, że mecz z Kolejorzem to ostatnie spotkanie w ramach "jesiennego trójpaka". Kibice, którzy na żywo oglądali mecze z Jagiellonią Białystok i Cracovią, a w piątek przyjdą na stadion na potyczkę z Lechem Poznań, będą mogli odebrać upominek. Ponadto ci, którzy będą wspierać piłkarzy Wisły z trybun, na mecz z Piastem Gliwice wejdą za symboliczną złotówkę.
Jak potwierdził Michał Łada, rzecznik prasowy klubu, w środowe popołudnie uprawnionych do wejścia na stadion było ok. 3 tys. widzów. Wszyscy liczą, że fanów będzie co najmniej dwa razy więcej. Warto wspomnieć, że kwadrans przed pierwszym gwizdkiem dojdzie do historycznego wydarzenia - prezydent Andrzej Nowakowski oficjalnie podpisze umowę z firmą Mirbud, która zbuduje nowy stadion Wisły Płock.
[ZT]24157[/ZT]
Bilety na mecze Wisły Płock można kupować przez internet, w sklepikach klubowych na stadionie i w galerii Mazovia, kasach przed stadionem (w piątek czynne od 17.30), w sklepach "Piotr i Paweł" i salonach "Kolporter".
Mecz Wisła Płock - Lech Poznań odbędzie się w piątek 29 listopada o godz. 20.30.
