reklama

Jutrzenka przegrała na własne życzenie

Opublikowano:
Autor:

Jutrzenka przegrała na własne życzenie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport– Przegraliśmy, bo dziewczyny popełniły zbyt wiele błędów własnych – mówił po meczu z KPR-em Kobierzyce trener Jutrzenki Jarosław Stawicki.

– Przegraliśmy, bo dziewczyny popełniły zbyt wiele błędów własnych – mówił po meczu z KPR-em Kobierzyce trener Jutrzenki Jarosław Stawicki.

– Wiele do życzenia pozostawiała przede wszystkim nasza gra w pierwszej połowie. Zespół grał stanowczo zbyt statycznie – przyznał szkoleniowiec płockiego zespołu. – W drugiej połowie było już nieco lepiej w defensywie. Dziewczyny zaczęły zderzać się z przeciwniczkami, wywierać na nich presję. Niestety, wiele do życzenia pozostawiał atak pozycyjny w naszym wykonaniu.

W dziesiątej minucie Jutrzenka prowadziła 4:3, ale był to jedyny moment w pierwszej połowie, gdy miejscowe miały lepszy bilans bramkowy od swoich przeciwniczek.

Beniaminek z podwrocławskiej gminy okazał się dla zespołu z Płocka wyjątkowo ciężkim przeciwnikiem. Głównym atutem zespołu z Kobierzyc okazało się niesamowite wybieganie. Zdarzyło się, że długonoga Martyna Borysławska została wyprzedzona przez dużo niższą od siebie Sylwią Przydacz, chociaż miała do piłki dużo bliżej od niej.

Płocczanki, chociaż niemal cały czas musiały gonić wynik, przez większość pierwszej części miały stosunkowo niewielką stratę do Kobierzyc. Końcówka tej części zawodów należała jednak zdecydowanie do przyjezdnych, które zdołały odskoczyć aż na pięć bramek.

Po zmianie stron podopieczne trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego nie po raz pierwszy w tym sezonie pokazały swój sportowy charakter. Powoli, ale systematycznie odrabiały straty i w końcu doprowadziły do wyrównania. A nawet wyszły na prowadzenie.

Wydawało się więc, że mają zupełnie realne szanse na wywalczenia dwóch punktów. Niestety, kolejne błędy techniczne płocczanek w ofensywie otworzyły drogę do zwycięstwa KPR-owi.


W zespole z Płocka bardzo wyraźnie widoczny był brak Karoliny Mokrzkiej, która w środowym meczu Pucharu Polski odniosła kontuzję, eliminującą ją z gry na jakiś czas (wciąż nie wiadomo, kiedy młoda płocka zawodniczka wróci do gry, bo o tym decydować będą lekarze po przeprowadzeniu pełnej diagnostyki).

MMKS Jutrzenka Płock – KPR Gminy Kobierzyce 28:29 (12:17)

Jutrzenka: Dobrowolska, Obrębalska – Waszkiewicz 4, Charzyńska 7, Gieras 4, Krysiak 3, Borysławska 6, Dyszkiewicz 3, Rędzińska, Stasiak 1

Kobierzyce: Olejnik, Gadowska – Przydacz 5, Kaźmierska 4, Janczak 6, Wójt 1, Król 5, Linkowska 4, Wojda 3, Barczak 1, Jakubowska

Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE