Ciechanowianie w Blaszak-Arenie gościli w weekend. W rywalizacji z SKF Wisłą II Płock zaprezentowali się niespodziewanie dobrze, przegrywając po twardej walce 37:40. Wydawało się więc, że prowadzący Juranda od niedawna nowy trener zdołał poustawiać zespół.
Pierwsze minuty pojedynku pierwszej drużyny SKF Wisły z ciechanowianami mogły wskazywać, że Jurand dzięki nowej taktyce faktycznie zaczął grać zdecydowanie lepiej. Po w miarę wyrównanym początku młodzi nafciarze w końcu zaczęli grać swoją piłkę ręczną, co natychmiast skutkowało wyrobieniem sobie kilkubramkowej przewagi, która przed końcem pierwszej połowy sięgnęła ośmiu oczek.
Po zmianie stron przewaga gospodarzy stała się jeszcze bardziej widoczna, chociaż zespół z Ciechanowa usiłował początkowo bronić bardzo wysoko. Kiepskie przygotowanie kondycyjne i stosunkowo krótka ławka rezerwowych szybko jednak dały się przyjezdnym we znaki. Nic więc dziwnego, że Wisła 96 wygrała ostatecznie różnicą ponad 20 bramek.
SKF Wisła I Płock – Jurand Ciechanów 38:16 (15:7)
Wisła: Ruciński, Pietrzak – Olejniczak 1, Haliński 3, Kusy 2, Sowul 1, Moryń 1, Bronowski 4, Gawski 10, Karolak 1, Wilamowski 4, Orłowski 5, Kajak K 5, Ignasiak 1