Napastnik nie przedłużył wygasającego 30 czerwca kontraktu, więc ma wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Czyżby wybór Jose Kante padł na Legię Warszawa?
Nie było tajemnicą, że Kante nie chce przedłużyć kontraktu. Klub na kilka dni przed ostatnim meczem sezonu złożył napastnikowi ofertę, ale ten jej nie przyjął. Jose liczył na znalezienie klubu poza Polską, ale widocznie nie pojawiły się satysfakcjonujące oferty. Jak napisał wczoraj na Twitterze użytkownik Janekx89, zawodnik uzgodnił warunki kontraktu z Legią Warszawa.
Formalnie Kante jest zawodnikiem Wisły do 30 czerwca, więc stołeczny klub musiał poprosić o zgodę na treningi napastnika w Warszawie. Zarząd Wisły wyraził na to zgodę.
- Legia Warszawa zgłosiła się w poniedziałek z taką prośbą i od razu się zgodziliśmy - powiedział prezes Jacek Kruszewski.
Zarząd Wisły podszedł do sprawy uczciwie, nie prosząc zawodnika o zrzekanie się pensji. Co innego działacze Arki Gdynia, którzy nie pozwalają by do Płocka przyjechał Mateusz Szwoch, który na takich samych zasadach trafi do Płocka.