reklama

Jose Kante bohaterem Nafciarzy. Starcie kibiców z policją

Opublikowano:
Autor:

Jose Kante bohaterem Nafciarzy. Starcie kibiców z policją - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportDwa gole Jose Kante w końcówce spotkania dały Wiśle zwycięstwo nad Pogonią Szczecin. Nie popisali się kibice przyjezdni, którzy wyłamali ogrodzenie i starli się ze służbami porządkowymi oraz policją.

Dwa gole Jose Kante w końcówce spotkania dały Wiśle zwycięstwo nad Pogonią Szczecin. Nie popisali się kibice przyjezdni, którzy wyłamali ogrodzenie i starli się ze służbami porządkowymi oraz policją.

Trener gości Kazimierz Moskal zaskoczył ustawieniem swojego zespołu. Największą niespodzianką było wystawienie w bramce 20-letniego debiutanta, Adriana Hengera. Poza tym w porównaniu z poprzednim meczem z Lechem Poznań w pierwszej jedenastce pojawili się Seiya Kitano, Jakub Piotrowski i Kamil Drygas. W naszym zespole też doszło do dwóch zmian w porównaniu z potyczką z Zagłębiem. Grającego na  szpicy Dimitara Ilieva zastąpił Jose Kante, a pauzującego za nadmiar żółtych kartek Dominika Kuna Arkadiusz Reca.

Duże zagrożenie dla Portowców stanowiły stałe fragmenty gry w wykonaniu Dominika Furmana. Pomocnik szukał sprytnymi zagraniami Siergieja Krivca, ale Białorusinowi brakowało szczęścia, jak choćby w 11. minucie, kiedy to młodziutki bramkarz Pogoni instynktownie odbił jego strzał głową.

W pierwszej połowie Nafciarze przeważali, ale nie potrafili tego udokumentować bramką. Szczęścia próbował też chociażby Giorgi Merebashvili, ale Gruzin w 44. minucie był blokowany. Goście też kilkukrotnie odgryzali się i mieli swoje okazje. Najgroźniej pod bramką Kiełpina było po uderzeniu Spasa Deleva, ale nasz golkiper stanął na wysokości zadania i sparował strzał Bułgara.

Kazimierz Moskal w przerwie zmienił nieco ustawienie swojego zespołu, a na placu gry zameldowali się Łukasz Zwoliński i Ricardo Nunes. Zastąpili oni Seyię Kitano i Mateusza Lewandowskiego. Trzeba uczciwie przyznać, że powrót wychowanka Wisły na stadion w Płocku nie był zbyt udany.

Zmiany przyniosły oczekiwany rezultat i to goście lepiej grali po zmianie stron. W miarę upływu czasu podopieczni Marcina Kaczmarka cofali się coraz głębiej i wydawało się, że bramka dla Pogoni wisi w powietrzu. Na szczęście Nafciarze w bramce mieli Seweryna Kiełpina, który kilkukrotnie ratował skórę swoim obrońcom. Fantastyczną interwencją popisał się m.in. w 61. minucie, kiedy to odbił strzał Kamila Drygasa.

Nieskuteczność gości zemściła się na nich w 78. minucie. Piłkę na naszej połowie odebrał Dimitar Iliev i podał do wybiegającego Dominika Furmana. Pomocnik Wisły przebiegł z piłką kilkanaście metrów i zagrał na lewą stronę do Jose Kante. Hiszpan zwodem przełożył sobie piłkę na prawą nogę i precyzyjnym strzałem pokonał Adriana Hengera. Goście ruszyli do odrabiania strat, ale siedem minut później przegrywali już różnicą dwóch bramek. Piłkę na jeden kontakt rozegrali Iliev i Kante, a ten drugi precyzyjnym strzałem ponownie pokonał bramkarza gości. Więcej bramek już nie padło i to Nafciarze cieszyli się z drugiego z rzędu zwycięstwa. 

 

Wisła Płock - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)

Bramki: Jose Kanté (78., 85.)

Wisła: Seweryn Kiełpin - Tomislav Božić, Przemysław Szymiński, Cezary Stefańczyk, Siergiej Kriviec (67. Vitalij Hemeha), Giorgi Merebashvili (81. Piotr Wlazło), Maksymilian Rogalski, Dominik Furman, Patryk Stępiński, Jose Kanté, Arkadiusz Reca (67. Dimitar Iliev)

Pogoń: Adrian Henger - Mateusz Lewandowski (46. Ricardo Nunes), Jarosław Fojut, Sebastian Rudol, Adam Frączczak, Spas Delev, Kamil Drygas, Rafał Murawski, Jakub Piotrowski (82. Dawid Kort), Seiya Kitano (46. Łukasz Zwoliński), Adam Gyurcsó

Żółte kartki: Cezary Stefańczyk – Mateusz Lewandowski, Adam Gyurcso

Widzów: 5620

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE