Inaczej być nie mogło. Finał dla Wisły

Opublikowano:
Autor:

Inaczej być nie mogło. Finał dla Wisły - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Tylko trzech meczów potrzebowali piłkarze ręczni Wisły, aby awansować do finału play-off PGNiG Superligi. W Kwidzynie gospodarze długo stawiali zacięty opór, ale ostatecznie przegrali aż ośmioma bramkami.

Tylko trzech meczów potrzebowali piłkarze ręczni Wisły, aby awansować do finału play-off PGNiG Superligi. W Kwidzynie gospodarze długo stawiali zacięty opór, ale ostatecznie przegrali aż ośmioma bramkami.

Po przegraniu dwóch meczów w Płocku MMTS znalazł się w niezwykle ciężkiej sytuacji. Płocczanie potrzebowali już tylko jednej wygranej, aby spotkać się w wielkim finale z Vive Targami Kielce, zaś gospodarze musieli wygrać, aby pozostać w grze.

Bardzo dobrze ustawieni taktycznie zawodnicy z Kwidzyna początkowo kontrolowali przebieg wydarzeń na placu gry. To oni częściej byli na prowadzeniu, a płocczanie wciąż musieli gonić wynik. MMTS nie był jednak w stanie wypracować sobie przewagi większej niż dwa oczka.

Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy nafciarze w końcu pokazali, że są zespołem lepszym niż miejscowi. Wystarczyła chwila, aby odskoczyli miejscowym na trzy oczka. Kwidzynianie spięli się jednak na tyle, aby na przerwę schodzić tylko z jednym golem straty.

W drugiej części spotkania gospodarze tylko przez kilka pierwszych minut mogli łudzić się, że zdołają uzyskać korzystny dla siebie rezultat. Nie zdołali jednak wykorzystać nawet gry w podwójnej przewadze. Wisła odskoczyła na trzy gole, a później w pięć minut zdobyła pięć bramek, nie tracąc przy tym żadnej. A że do końcowej syreny pozostawało już niewiele czasu, stało się jasne, że kwidzynianie mogą wprawdzie w środę przyjechać do Płocka (tak zapowiadał trener Krzysztof Kotwicki), ale jedynie jako turyści.

Krzysztof Kisiel w ostatnich minutach dał szansę debiutu w pierwszym zespole Mateuszowi Góralskiemu. A koledzy z zespołu starali się pomóc mu w zdobyciu debiutanckiego gola. Niestety, nie udało się.

W finale – co nie jest dla nikogo sensacją – spotkają się Vive Targi i Wisła. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane w Kielcach 18 i 19 maja. Później rywalizacja przeniesie się do Płocka. Trzeci mecz został zaplanowany na 24. maja. Jeśli Mistrz Polski nie zostanie wyłoniony w trzech pierwszych spotkaniach, kolejne planowane są na 25 maja (w Płocku) i ewentualnie 28 maja (w Kielcach).

MMTS Kwidzyn – Wisła Płock 22:30 (12:13)

MMTS: Suchowicz, Szczecina – Pacześny 1, Mroczkowski 2, Orzechowski 2, Adamuszek 5, Nogowski 2, Seroka 1, Daszek 5, Klinger 1, Peret 1, Rombel 1, Łangowski 1

Wisła: Wichary, Sego – Spanne 2, Kubisztal 7, Spanne 2, Toromanović 4, Ilyes, Nenadić, Nikcević 4, Syprzak 3, Ghionea 2, Eklemović 2, Wiśniewski 3, Chrapkowski 1, Góralski


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE