Żelazna defensywa to klucz do wszystkich dobrych spotkań Orlen Wisły w tym sezonie, a w Kwidzynie Nafciarze potwierdzili, że to na dziś ich najmocniejszy punkt. Podopieczni Xaviera Sabate wygrali w pierwszym meczu półfinałowym 25:13 i w zasadzie zapewnili sobie awans do finału play-off.
Nafciarze w niedzielę przegrali w finale Pucharu Polski z PGE Vive, a już trzy później musieli zagrać w Kwidzynie. Mistrzowie Polski w Opolu grali jeszcze wcześniej i sensacyjnie przegrali z Gwardią 31:32. Można się było spodziewać, że MMTS też się postawi, ale płocczanie nie pozostawili żadnych złudzeń.
Orlen Wisła Płock jest najlepiej broniącą w tym sezonie drużyną w PGNiG Superlidze, a w pierwszym meczu półfinałowym tylko to potwierdzili. Miejscowi zwyczajnie nie mieli fizycznych argumentów w starciu z Nafciarzami. Zdobywanie bramek w ataku pozycyjnym przychodziło im z ogromną trudnością, tym bardziej, że w świetnej dyspozycji jest Adam Morawski - bramkarz Wisły obronił ponad połowę lecącą w jego stronę strzałów.
Wisła prowadzenie objęła już w 1. minucie po rzucie Tomasz Gębali i nie oddała go już do końca spotkania. Skuteczny był dziś Renato Sulić, bramki dokładali też rozgrywający i Wisła szybko wypracowała przewagę. Wicemistrzowie Polski zdobywali bramki seryjnie, a do przerwy było 14:6 dla Nafciarzy.
Po zmianie stron szybko trzy bramki zdobył Michał Daszek, a Wisła przez całe spotkanie była skoncentrowania i dłuższych momentów przestoju nie było. Zabrakło trochę skuteczności w ataku, bo w drugiej odsłonie udało się zdobyć tylko 11 bramek.
Złą wiadomością jest kontuzja Tomasza Gębali. Rozgrywający zszedł z parkietu na 10 minut przed zakończeniem meczu z urazem kolana. Na gorąco nie wiadomo nic o jego zdrowiu.
Gospodarze cały czas walczyli choćby o poprawienie wyniku, ale jak przyznał w pomeczowym wywiadzie Kamil Kriegier, nie mieli szans w starciu z Wisłą. Trzy ostatnie bramki dla swojej drużyny Michał Potoczny zdobył z rzutów karnych, choć wcześniej kilka rzutów także z siódmego metra Morawski obronił. Spotkanie skończyło się 25:13. Rewanż w niedzielę w Orlen Arenie, początek o 13:00.
MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 13:25(6:14)
MMTS Kwidzyn: Szczecina, Dudek - Potoczny 5, Kryński 2, Peret 2, Adamski 1, Orzechowski 1, Przytuła 1, Szczepański 1, Guziewicz, Krieger, Landzwojczak, Netz, Nogowski, Rosiak, Ossowski.
Orlen Wisła: Morawski - Daszek 5, Sulić 5, de Toledo 6, Gębala 3, Zdrahala 3, Mihić 1, Mlakar 1, Moya 1, Góralski, Krajewski, Obradović, Piechowski, Źabić.
Kary: MMTS 6 min., Wisła 8 min.