reklama

Horror. Takiego meczu jeszcze nie było

Opublikowano:
Autor:

Horror. Takiego meczu jeszcze nie było - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportCzy można wygrywać w siatkówce 2:0 w setach, 24:18 w trzecim i grać jeszcze godzinę? Okazuje się, że można. Potrafią to młode zawodniczki Volley Płock, co zaprezentowały w potyczce ze Spartą Warszawa. Ale jednak wygrały 3:2!

Czy można wygrywać w siatkówce 2:0 w setach, 24:18 w trzecim i grać jeszcze godzinę? Okazuje się, że można. Potrafią to młode zawodniczki Volley Płock, co zaprezentowały w potyczce ze Spartą Warszawa. Ale jednak wygrały 3:2!

Szósta kolejka ligi mazowieckiej kadetek i juniorek przyniosła sporo emocji. Reprezentantki Płocka zafundowały sobie, trenerowi i kibicom dwa pięciosetowe horrory. Najpierw do boju na wyjeździe ze Spartą Warszawa przystąpiły kadetki.

- Nic nie zapowiadało, że na głowie przybędzie mi kolejnych siwych włosów, ale po części była to moja wina – przyznaje trener Jerzy Chęciński. - Byliśmy zdecydowanie lepsi, przy wyniku 2:0 i prowadzeniu w trzecim secie 24:18 postanowiłem nie brać czasu i wtedy się zaczęło... Moje podopieczne w niesamowity sposób straciły aż 8 punktów pod rząd i przegrały seta! Zamiast się pakować i udać do autokaru, graliśmy kolejnego seta. Czwartą partię przegraliśmy na przewagi i zrobiło się 2:2 zamiast 3:0.

Na szczęście w tie-breaku po ostrej reprymendzie szkoleniowca Volley znokautował rywalki 15:4 i wygrał ze Spartą 3:2. - To jest nauczka dla mnie – przyznał Chęciński.

Natomiast juniorki udały się w sobotę do Legionowa, by zagrać z Legionovią. Wydarzenia w tym meczu zmieniały się jak w kalejdoskopie. 1:0 dla gospodyń, po jeden, 2:1 dla Legionovii. Na dodatek w trzeciej partii Volley stracił libero Izabelę Kowalczyk, która doznała kontuzji kolana.

- W czwartym secie odmłodziłem pierwsza szóstkę wystawiając pięć kadetek, wspieranych przez jedyną juniorkę Martę Sieklucką i to był strzał w dziesiątkę, dziewczyny wygrały seta – opowiada trener. - O losach meczu znów decydował tie-break. Tam walka była zażarta, a szczęście uśmiechnęło się do nas i wygraliśmy 19:17 oraz mecz 3:2. Bohaterką została Aleksandra Koperska, która dała sygnał do walki w czwartym secie i pociągnęła zespół do zwycięstwa. Jestem dumny z dziewczyn, że w obu meczach wytrzymały ciśnienie i się nie poddały.

Volley-kadetki: Aleksandra Koperska, Sandra Niedziałkowska, Aleksandra Olenderek, Joanna Wakuła, Kamila Marcinkowska, Wiktoria Harabasz, Oliwia Bartos, Marta Chrobocińska, Natalia Muszyńska, Agnieszka Baryła

Volley-juniorki: Marlena Mokrzanowska, Weronika Kalinowska, Weronika Izmajłowicz, Marta Sieklucka, Aleksandra Olenderek, Kamila Marcinkowska, Marta Chrobocińska, Izabela Kowalczyk, Joanna Wakuła, Natalia Muszyńska, Sandra Niedziałkowska, Aleksandra Koperska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE