reklama

Gorąca atmosfera wróciła do Orlen Areny. Mistrz za mocny [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Gorąca atmosfera wróciła do Orlen Areny. Mistrz za mocny [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo emocjonującym meczu inaugurującym tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów Wisła uległa po zaciętej walce Vardarowi Skopie. Zwycięzca EHF Champions League z poprzedniego sezonu okazał się za mocny dla ekipy Piotra Przybeckiego.

Po emocjonującym meczu inaugurującym tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów Wisła uległa po zaciętej walce Vardarowi Skopie. Zwycięzca EHF Champions League z poprzedniego sezonu okazał się za mocny dla ekipy Piotra Przybeckiego.

Nafciarze na początku byli słabo skoncentrowani i na bramkę Marko Tarabochii trzeba było czekać do 4. minuty. W międzyczasie goście jednak łatwo penetrowali obronę Wisły, a kolejne bramki zdobywali Dains Kristopans i  Igor Karacić. Goście szybko wypracowali trzy bramki przewagi, ale gospodarze dostali szansę na odrobienie strat, bo Macedończycy grali w podwójnym osłabieniu. Po chwili trafił Krajewski, ale w pierwszych 30 minutach do remisu nie udało się doprowadzić ani razu. Fatalną skuteczność miał Gilberto Duarte, który nie skończył żadnej z pięciu akcji. Nieźle mecz w bramce zaczął Adam Borberly, ale nie potrafił zatrzymać graczy Vardaru. Na przerwę sędziowie zaprosili obie drużyny przy stanie 9:13. 

Po zmianie stron Wisła rzuciła się do odrabiania strat. Sygnał dał Jose de Toledo, a po chwili grę w przewadze wykorzystał Michał Daszek, który w ciągu kilkudziesięciu sekund dwa razy rzucił do pustej bramki. Po chwili na ławce kar wylądował też jednak Tomasz Gębala i pogoń się skończyła. Podopieczni Raula Gonzaleza też mieli jednak ogromne problemy ze zdobywaniem bramek, bo jak natchniony bronił wprowadzony po przerwie Marcin Wichary. Wichura odbijał kolejne piłki, a po kilku skutecznych interwencjach przerażeni goście zaczęli obijać słupki i poprzeczki. Efekt: Vardar przez kwadrans zdobył zaledwie dwie bramki. Na tablicy pojawił się za to remis 15:15. 

Na ostatni kwadrans wszedł jednak Luka Cindrić, który czarował swoimi zagraniami. Sam zdobył co prawda tylko dwie bramki, ale asystował przy trafieniach kolegów. Przewaga szybko urosła do czterech oczek i stało się jasne, że Nafciarze przegrają w pierwszym meczu. Skończyło się na 22:26.

Orlen Wisła Płock - Vardar Skopje 22:26 (9:13)

Bramki Orlen Wisła: Daszek 6, Ivić 4, Toledo 4, Krajewski 3, Tarabochia 3, Duarte 1, Zabić 1. 

Bramki Vardar Skopje: Borozan 5, Kristopans 4, Cupić 3, Dibirov 3, Stoilov 2, Cindrić 2, Canellas 2, Karacić 2, Shishkarev 2, Maqueda 1.

Kary: 10 min; 10 min. 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE