Ekstraklasa opublikowała kwoty, które trafiły do poszczególnych klubów. Te z czołowej czwórki mogą liczyć na solidną premię. Ile pieniędzy przeleciało klubowi przed nosem?
Sezon skończył się kilkanaście dni temu, więc przyszedł czas na rozliczenie finansowe. W przypadku wygranej w Białymstoku Wisła Płock zajęłaby czwarte miejsce w tabeli. Dałoby ono nie tylko solidną premię dla piłkarzy za wynik sportowy (milion złotych) czy możliwość gry w eliminacjach europejskich pucharów. Poprawiłoby także kondycję finansową samego klubu.
[ZT]19141[/ZT]
Niestety, przez skandaliczne sędziowanie pieniądze zostały stracone. Kwota, którą Nafciarze otrzymają od spółki mogła być dużo wyższa. Za sezon 2017/2018 Wisła Płock otrzyma dokładnie 8 031 056,25 mln złotych. Mniejsze przelewy dostanie tylko pięć innych klubów - spadkowicze Sandencja Nowy Sącz i Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a także Piast Gliwice, Arka Gdynia i Cracovia. Dlaczego?
Każdy klub otrzymuje kwotę bazową. W tym sezonie to blisko 5,2 mln złotych. Do tego dochodzą także pieniądze za ranking historyczny i wynik bieżący. Zespoły grające w grupie spadkowej mogą także liczyć na tzw. fundusz solidarnościowy, czyli 282 tys. złotych. Jak łatwo się domyślić, płocczanie sporo nadrobili wynikiem z obecnego sezonu. Piąte miejsce zostało wycenione na blisko 2,4 mln złotych. Niestety, ranking historyczny obejmuje pięć sezonów, a Wisła w Ekstraklasie gra dopiero drugi rok. Ten wynik jest więc jednym z niższych w lidze - zaledwie 460 tysięcy złotych.
Najważniejsza jest jednak premia za zajęcie jednego z czterech czołowych miejsc. W tym sezonie czwartą lokatę wyceniono na 1 279 250 mln złotych. Jeśli dodać do tego różnicę w wypłacie za ranking bieżący pomiędzy czwartym, a piątym miejscem, można śmiało powiedzieć, że Wisła straciła blisko 1,5 mln złotych! Wystarczy powiedzieć, że to około 10 proc. rocznego budżetu klubu.
Warto dodać, że kluby grające w eliminacjach europejskich pucharów mogą liczyć na pieniądze z UEFA. Gra w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy wyceniania jest na 215 tys. euro.
Tabela: Ekstraklasa