Zapowiada się niebiesko-biało-niebieski piątkowy wieczór. Na Stadionie im. Kazimierza Górskiego wicelider rozgrywek 1. Ligi Wisła Płock podejmie walczący o utrzymanie katowicki Rozwój. Początek spotkania dziś o godzinie 19:00.
Wisła z dorobkiem 49 punktów plasuje się na drugiej pozycji w ligowej tabeli, tracąc do liderującej Arki Gdynia raptem jedno oczko. Goście z Katowic zajmują obecnie 13. lokatę, a do nafciarzy tracą aż 20 punktów, jednak nie oznacza to, że podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka nie czeka przeprawa.
Oba zespoły zmierzyły się ze sobą zaledwie jeden raz. 19 września w Katowicach Wisła uległa rywalowi 1:2. Dla Rozwoju bramki wtedy zdobywali Łukasz Winiarczyk z rzutu karnego oraz Patryk Kun – młodszy brat występującego w Wiśle Dominika Kuna. Jedynego gola dla nafciarzy zdobył w tym spotkaniu Mikołaj Lebedyński.
Beniaminek na wiosnę prezentuje się imponująco. Na sześć dotychczasowych spotkań zawodnicy Mirosława Smyły odnieśli cztery zwycięstwa i dwie porażki. Zwycięski marsz Rozwoju przerwał dopiero Zawisza Bydgoszcz, który pokonał katowiczan w ostatniej kolejce 3:1. Warto dodać, że dwie bramki dla bydgoszczan padły dopiero w doliczonym czasie gry.
Wisła, która obrała kurs na Ekstraklasę, w rundzie wiosennej jeszcze nie przegrała. Nafciarze stracili raptem jedną bramkę, strzelając przy tym aż osiem. Seweryn Kiełpin skapitulował dopiero w meczu ostatniej kolejki w Grudziądzu. Bramkarza Wisły strzałem z rzutu karnego pokonał wtedy Brazylijczyk Nildo.