reklama

Dwie twarze Orlen Wisły. Daszek i Stevanović poprowadzili do zwycięstwa

Opublikowano:
Autor:

Dwie twarze Orlen Wisły. Daszek i Stevanović poprowadzili do zwycięstwa  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPoczątek rudny wiosennej dla szczypiornistów Orlen Wisły Płock jest trudny. Nafciarze muszą sobie radzić bez swoich podstawowych lewoskrzydłowch, a w dodatku grają z czołowymi drużynami w lidze. Podopieczni Xaviera Sabate ostatecznie pewnie pokonali Gwardię Opole, ale w pierwszej połowie gospodarze zagrali bardzo słabo. We wtorek mecz z PGE Vive Kielce.

Początek rudny wiosennej dla szczypiornistów Orlen Wisły Płock jest trudny. Nafciarze muszą sobie radzić bez swoich podstawowych lewoskrzydłowch, a w dodatku grają z czołowymi drużynami w lidze. Podopieczni Xaviera Sabate ostatecznie pewnie pokonali Gwardię Opole, ale w pierwszej połowie gospodarze zagrali bardzo słabo. We wtorek mecz z PGE Vive Kielce. 

Zwycięzców się nie sądzi, bo Nafciarze po 19 kolejkach PGNiG Superligi pozostają niepokonani, a za nimi już dwa ciężkie mecze z Górnikiem Zabrze i Gwardią Opole. Można podejrzewać, że Xavier Sabate oszczędza siły swoich zawodników i wszystko podporządkowuje wtorkowemu klasykowi z PGE Vive. Jeśli Nafciarze urwą punkty w Kielcach, znacznie zwiększą swoje szanse na bycie liderem po fazie zasadniczej rozgrywek. 

Jeśli pierwsza połowa meczu z Gwardią nie była jednak wkalkulowana w koszty, to szkoleniowiec wicemistrzów Polski ma o czym myśleć. Jego podopieczni zaczęli nerwowo. Na ich szczęście Ivan Stevanović obronił trzy pierwsze rzuty rywali, w tym dwa rzuty karne. Ziga Mlakar dopiero w 4. minucie spotkania zdobył bramkę na 1:0 i woreczek z bramkami się nieco rozwiązał. Gospodarze przez chwilę świetnie zaczęli grać w obronie, skutecznie wychodząc do rywali i trzymając swoje strefy. Dwa kontrataki wykorzystał Michał Daszek i było już 4:1. 

Coś jednak stanęło. Wiślacy zaczęli oddawać nieprzygotowane rzuty, obrona nie była już tak skuteczna, a Gwardziści grali ambitnie i przede wszystkim skutecznie. Nafciarze często wędrowali na ławkę kar, a tylko dzięki łasce sędziów spotkanie dokończył Renato Sulić. Chorwat w 24. minucie uderzył pięścią w żebra Karola Małeckiego, a arbitrzy wlepili mu tylko "dwójkę". Prawidłową decyzją bez wątpienia byłaby czerwona kartka, a kto wie, czy obejdzie się bez zawieszenia. Jego koledzy w polu męczyli się w ataku pozycyjnym, a Stevanović nie był w stanie odbijać każdego rzutu lecącego w jego stronę. Do przerwy minimalnie z przodu (12:11) byli przyjezdni, a to niecodzienna sytuacja w Orlen Arenie. 

Po zmianie stron na parkiet wyszły jednak zupełnie inne zespoły. Podopieczni Xaviera Sabate zaczęli grać twardo w obronie nie tylko w pojedynczych akcjach, a długimi fragmentami. Zawodnicy Rafała Kuptela mieli ogromne problemy z oddaniem chociażby rzutu, a przez 17 minut drugiej połowy zdobyli zaledwie cztery(!) bramki. Wisła grała za to o niebo lepiej w ataku, a kontrataki po przechwytach wykorzystywał Michał Daszek. Skrzydłowy skończył spotkanie z 11 trafieniami na koncie. Na 13 minut przed końcem na tablicy było 22:16 dla Wisły. 

Pozostało tylko spokojnie dograć mecz do końca i tak też się stało. Orlen Wisła Płock odniosła 19 w tym sezonie zwycięstwo w lidze i pozostała liderem tabeli. We wtorek podopiecznych Xaviera Sabate czeka wyjazdowe spotkanie z PGE Vive Kielce. Początek meczu w Hali Legionów o 18:30. Transmisja w TVP Sport. 

Orlen Wisła Płock – KPR Gwardia Opole 26:20 (11:12)

Orlen Wisła Płock: Morawski, Stevanović – Daszek 11(2k), Stenmalm 2, Matulić 1, Ruiz 3, Piechowski, Susnja, Źabić 1, Igropulo 2(2k), Sulić 3, Czapliński 1, Mindegia 2, Mlakar 1

Gwardia Opole: Zembrzycki, Balcerek – Lemaniak 1, Fabianowicz 2, Zarzycki 3, Małecki 1, Mokrzki 2, Zieniewicz 2, Jankowski, Kawka 1, Mauer 3, Milewski 2, Morawski, Działkiewicz 1, Stefani, Skraburski 2

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE