Wisła Płock dogadała się z Jagiellonią Białystok w sprawie transferu Piotra Wlazły. Pomocnik zasili ekipę wicemistrza Polski. W drugą stronę powędruje za to Damian Szymański.
O zainteresowaniu usługami Wlazło zrobiło się głośno zimą. Pomocnik w świetnym stylu zakończył rok, zdobywając m.in. hattricka w meczu z Ruchem Chorzów. Uwagę na pomocnika zwróciły wówczas inne kluby.
28-latek był nawet blisko przenosin do Panioniosu Ateny, zainteresowanie wyrażała też Jagiellonia Białystok. Władzom Wisły udało się wówczas utrzymać piłkarza w Płocku. Wlazło podpisał nowy kontrakt, który gwarantował mu podwyżkę i obowiązywał do końca sezonu 2019/2020. Wiadomo już, że go nie wypełni. Wicemistrzowie Polski szukali piłkarza do środka pola, a ich wybór padł na Wlazło.
Piotr Wlazło trafił do Wisły Płock latem 2013 roku i zadebiutował 27 lipca w meczu z Miedzią Legnica, a pierwszą bramkę zdobył w rundzie wiosennej, w przegranym 1:2 meczu z Arką Gdynia. Bilans w barwach Wisły to 114 meczów i 11 bramek. Kibicom z pewnością najbardziej w pamięci zapadanie ta strzelona z połowy boiska.
Jednym z elementów rozliczenia za "Bela" jest Damian Szymański, który również występuje na środku pomocy. 22-letni były piłkarz GKS-u Bełchatów był jednym z bardziej obiecujących piłkarzy swojego pokolenia, ale jego rozwój zahamowała kontuzja. Zespół spadł do I ligi, a tam zagrał m.in. w przegranym przez jego zespół 0:2 meczu z Wisłą Płock. Na koniec sezonu Nafciarze cieszyli się z awansu, a Szymański przeniósł do Jagiellonii.
W poprzednim sezonie w pierwszej drużynie wicemistrzów Polski rozegrał 15 meczów, ale tylko trzy rozpoczynał w wyjściowej jedenastce. Do Płocka przyszedł na zasadzie transferu definitywnego i podpisał kontrakt na dwa lata, z opcją przedłużenia o rok. Będzie występował z numerem 4.