Po niedzielnym zwycięstwie płocczan z Metalurgiem 38:19 (16:9) wiadomo było, że drugie spotkanie tych ekip jest formalnością. To zrozumiałe gdy spojrzy się na fakt, że Macedończycy przyjechali w zestawieniu zaledwie 11 graczy (3 bramkarzy) w tym dwóch zaledwie 16-latków i jeden 17-latek.
Wisła, grająca we wtorek bez Michała Daszka, prowadziła po kilku minutach 6:1, ale ambitni Macedończycy, którzy jeszcze we wtorek mieli ruszyć w drogę do domu, po rzucie do pustej bramki doszli na 8|:6. Gospodarze włączyli wyższy bieg, zaczęli grać lepiej w obronie i szybko zrobiło się 13:7.
W drugiej połowie przewaga systematycznie rosła, mimo pewnych błędów i niedokładności w grze rozluźnionych Nafciarzy. 10 bramek różnicy było przy stanie 22:12. Skuteczny był m.in. Lovro Mihić, trafił 8 razy z 9 rzutów.
W drugiej połowie przy wysokim prowadzeniu szansę debiutu w meczu Ligi Europejskiej dostali bramkarz Szymon Rybicki i rozgrywający, niespełna 17-letni Oliwier Kamiński, zebrali ważne doświadczenie. Wisła wygrała różnicą 15 bramek. Ma komplet siedmiu zwycięstw i prowadzi w tabeli.
Teraz wymagania znacznie wzrosną, bo 20 i 23 lutego Wisła zmierzy się z groźnym hiszpańskim Abanca Ademar, zajmującym drugie miejsce w tabeli.
Orlen Wisła Płock - Metalurg Skopje 35:20 (16:10).
ORLEN Wisła: Morawski, Rybicki – Vejin 1, Kamiński, Mindegia 7(4k), Krajewski 1, Szita 3, Stenmalm, Ruiz 4, Komarzewski 2, Susnja, Serdio 3, Terzić, Czapliński 3, Mihić 8, Toto 3
Metalurg: Dupjachanec, Brestovac, Gjorgjeski - Petkovski, Kofiloski, Rnić, Popovic 5, Serafimov 8, Mitić 4, Dodić, Gjorgjeski, Kaludjerović 3
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.