Wisła Płock rozegrała drugi sparing podczas obozu przygotowawczego na Cyprze. Tym razem podopieczni trenera Marcina Kaczmarka sprawdzili się z reprezentantem czeskiej ekstraklasy ekipą FK Teplice.
Plasująca się obecnie na szóstym miejscu w tabeli drużyna z Czech postawiła płocczanom ciężkie warunki. W pierwszej odsłonie przytomnie rozbijali ataki Wisły przed własnym polem karnym, odgryzając się groźnymi kontrami. Beniaminek Lotto Ekstraklasy starał się jak mógł, jednak po zawodnikach widać było zmęczenie dotychczasowymi ciężkimi treningami. Dobrze między słupkami zaprezentował się Mateusz Kryczka, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki, popisując się przy tym znakomitymi paradami. W 35. minucie był jednak bez szans. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w siatce umieścił Admir Ljevakovič.
Druga połowa była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu Wisły. Nafciarze dłużej utrzymywali się przy piłce i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, jednak za każdym razem brakowało wykończenia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla FK Teplice.
Dobrą wiadomością dla płockich kibiców jest fakt przedłużenia kontraktu przez Piotra Wlazło. Pomocnik znany ze swoich atomowych strzałów z połowy boiska był kuszony przez kluby ekstraklasy z Jagiellonią Białystok na czele, a także zespoły zagraniczne. Najgłośniej mówiło się o zainteresowaniu wicelidera greckiej Super League – Panioniosu Ateny. Okazało się jednak, że władze Wisły zdołały zatrzymać wszechstronnego zawodnika, który związał się z płockim klubem nową umową ważną do końca sezonu 2019/2020.
Po meczu kontrolnym udało się nam porozmawiać z aktualnie drugim bramkarzem Wisły Mateuszem Kryczką, który w kilku zdaniach skomentował przebieg meczu, formę zespołu i warunki na obozie.
Jak oceniasz warunki panujące na obozie na Cyprze?
Mateusz Kryczka: Warunki są tutaj bardzo dobre. Jest wszystko czego potrzebujemy – boisko, odnowa biologiczna. Pogoda jest zdecydowanie lepsza niż w Polsce. Dzięki temu możemy trenować na naturalnej nawierzchni. Sam hotel również stoi na wysokim poziomie.
W drugim sparingu zmierzyliście się z FK Teplice. Pomimo twojej dobrej dyspozycji w 35. minucie wyciągałeś piłkę z siatki.
Ciężko teraz na gorąco coś więcej powiedzieć, bez konkretnej analizy. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, zamieszanie w polu karnym. Nie zdołaliśmy wybić piłki. Przeciwnik wyprzedził naszą defensywę i po prostu uderzył na bramkę z bliskiej odległości.
Trzeba powiedzieć, że Czesi byli trudniejszym przeciwnikiem niż Beroe Stara Zagora.
Przeciwnik postawił od początku ciężkie warunki. Zawodnicy grali bardzo konsekwentnie. Wyprowadzali też dużo szybkich zagrań z wymianą pozycji. To bardzo dobrze zorganizowana drużyna. Jesteśmy pewnie na innym etapie przygotowań, co również miało wpływ na wynik. Jestem jednak przekonany, że za chwile fizycznie będziemy wyglądali zdecydowanie lepiej.
Czujecie zmęczenie?
Jak wiadomo jesteśmy już na półmetku drugiego, zimowego zgrupowania. Ciężko powiedzieć jak to wygląda w przypadku wszystkich zawodników, ale wiem, że niektórzy rzeczywiście odczuwają już zmęczenie. To normalna sytuacja podczas przygotowań. Zostało już raptem dwa tygodnie do ligi. Jestem pewien, że będziemy w 100% przygotowani już na mecz ze Śląskiem Wrocław.
Wisła Płock – FK Teplice 0:1 (0:1)
Bramka: Admir Ljevakovič 35.
Wisła Płock: Mateusz Kryczka - Cezary Stefańczyk (46. Patryk Stępiński), Przemysław Szymiński (60. Damian Byrtek), Bartłomiej Sielewski (60.Tomislav Božić), Kamil Sylwestrzak - Maksymilian Rogalski (46. Siergiej Kriwiec), Piotr Wlazło - Giorgi Merebashvili (75. Damian Piotrowski), Dimitar Iliev (60. Kante), Damian Piotrowski (46. Arkadiusz Reca) - Mateusz Piątkowski (46. Emil Drozdowicz).
FK Teplice: Tomáš Grigar - Marek Strada, Admir Ljevakovič, Aleksandar Šušnjar, Jan Krob - Štěpán Vachoušek, Daniel Soungole - Martin Fillo, Jakub Hora, Nivaldo - Marek Cervenka.
