Płockie szczypiornistki rozegrały swoje mecze w I lidze. Mecz Jutrzenki ze Spartą był pełen niezwykłości. Aleksandra Rosiak z SMS-u została bohaterką pojedynku w Kobierzycach.
W sobotę, 22 listopada po raz trzeci rozegrane zostaną pierwszoligowe derby Płocka. W ubiegłym sezonie jeden mecz Jutrzenki z SMS-em zakończył się remisem, a jeden wygraną podopiecznych trenera Andrzeja Marszałka. Przed kolejnym starciem sprawa wyniku wydaje się być otwarta.
Pojedynek podopiecznych trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego z obornicką Spartą poprowadziły Aleksandra Kościewicz i Małgorzata Malandy. Elblążanki nie uniknęły wprawdzie drobnych błędów, ale generalnie ich pracę można ocenić pozytywnie.
Zanim rozległ się pierwszy gwizdek, uhonorowany został Jerzy Nowaliński. Były prezes Basel Orlen Polyolefins był jednym z architektów sponsorskiej umowy tej firmy z Jutrzenką. Kilka dni temu odszedł na emeryturę, a działacze Jutrzenki uhonorowali go pamiątkową piłką z autografami wszystkich zawodniczek.
Grę Sparty napędzała rutynowana Urszula Filoda, która w pierwszej fazie meczu wzięła na siebie nie tylko rozgrywanie, ale i wykańczanie akcji. Nie miała jednak wielkiego wsparcia w pozostałych zawodniczkach swojego zespołu.
Zupełnie inaczej wyglądała gra Jutrzenki. Za prowadzenie gry odpowiadały Aleksandra Rędzińska i Aleksandra Stasiak, doskonale wywiązując się ze swoich obowiązków. Do tego dołożyły aż dziesięć bramek. Karolina Mokrzka nie zaczęła dobrze, ale z czasem grała coraz lepiej, kończąc mecz z siedmioma bramkami na koncie. Na kole świetnie radziła sobie Dominika Waszkiewicz. Godny odnotowania jest fakt, że aż osiem płocczanek wpisało się na listę strzelców. Nic więc dziwnego, że podopieczne trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego wygrały różnicą ośmiu bramek, a od dziesiątej minuty ich wygrana nie była zagrożona nawet przez moment.
MMKS Jutrzenka Płock – SKF KPR Sparta Oborniki Wlkp. 25:18 (12:7)
Jutrzenka: Dobrowolska – Pawłowska, Waszkiewicz 4, Mokrzka 7, Kwasiborska 1, Stasiak 6, Rędzińska 4, Homonicka 1, Jasińska, Krysiak 1, Jankowska, Dudek, Salamandra 1
Sparta: Kochańska, Niezgoda – Filoda 5, Łakomy 2, Wasiak 4, Gładecka 4, Zwolińska, Niedzielska, Racka 2, Żołyniak 1, Niezgoda, Durka
Wyjazdowy pojedynek SMS-u z KPR-em Kobierzyce jednoznacznie pokazał, jak wiele dla płockiego zespołu znaczy Aleksandra Rosiak. Rozgrywająca zespołu prowadzonego przez trenera Andrzeja Marszałka doznała kontuzji w meczu ze Spartą Oborniki. Rywalki wykorzystały to bezwzględnie, wygrywając różnicą dziesięciu bramek. Później SMS zaliczył cztery kolejne porażki. W siódmej kolejce na boisku pojawiła się już wprawdzie Aleksandra Rosiak, ale prowadząca w pierwszoligowej tabeli ekipa AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk okazała się za silna.
W Kobierzycach początkowo wydawało się, że górą będą miejscowe, które wciąż marzą o miejscu w czołówce. Drogę do zwycięstwa zablokowała im jednak doskonale spisująca się Aleksandra Rosiak. Rzuciła aż trzynaście bramek, co jak na zawodniczkę rozgrywającą zaledwie drugi mecz po wyleczeniu kontuzji, jest doskonałym wynikiem. Podobnie jak remis z drużyną aspirującą do pierwszoligowej czołówki.
KPR Kobierzyce - SMS ZPRP Płock 27:27 (16:13)
KPR: Olejnik, Gadowska – Linkowska 7, Skalska 6, Kaźmierska 5, Przydacz 4, Barczak 2, Tórz 2, Daszkiewicz 1, Wojt, Wojda, Czyż, Dyczko, Pękalska
SMS ZPRP: Sarnecka – Rosiak 13, Świerżewska 5, Kwiecińska 3, Suchy 2, Trzaska 2, Wąsik 1, Nosek 1, Sielska, Papierzyńska, Urbańska
Więcej zdjęć z meczu Jutrzenki w naszej galerii -
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock
