Orlen Wisła Płock pokonała w meczu PGNiG Superligi KPR Legionowo. Nafciarze swoją grą nie porwali, ale to wystarczyło aby wygrać z beniaminkiem. Niebiesko-biało-niebiescy już w pierwszej połowie zaaplikowali gościom 21 bramek.
- Mecz na pewno nie był łatwy, wszyscy starali się do ostatniego gwizdka grać swój handball i odskoczyć na największą ilość punktów - powiedział po meczu, debiutujący w Orlen Arenie, Alex Olkowski. - Chcieliśmy wygrać, przed spotkaniem mocno się motywowaliśmy. Zależało nam na tym, aby cieszyć się z każdej zdobytej bramki. W pierwszej części udało nam się zbudować solidną przewagę, dzięki czemu do końca kontrolowaliśmy pojedynek. Cieszę się, że udało mi się zaprezentować w Orlen Arenie, jest to dla mnie bardzo duże doświadczenie.
Mecz na samym początku był wyrównany. Przyjezdni nie odpuszczali wicemistrzom Polski i jeszcze w 13. minucie, po trafieniu Titova, przewaga podopiecznych Manolo Cadenasa wynosiła tylko dwie bramki. Po kwadransie gry płocczanie nieco mocniej przycisnęli gości i szybko odskoczyli na kilka bramek różnicy. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem 21:14.
Po zmianie stron pewni swego wiślacy spuścili z tonu. Choć na kwadrans przed końcem meczu, przy wyniku 30:21, mogło się wydawać, że w Orlen Arenie pęknie czterdziestka, to ostatnie 15 minut gry nie było w wykonaniu miejscowych najlepsze. Między 50 a 55 minutą żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć bramki.
W końcówce spotkania szansę na pokazanie swoich umiejętności przed płocką publicznością otrzymał Alex Olkowski. Młody skrzydłowy nie wykorzystał jednak dwóch sytuacji rzutowych. Ostatecznie legionowianie delikatnie polepszyli końcowy wynik i przegrali 33:27.
- Pierwsza część spotkania przebiegała zdecydowanie pod naszą kontrolą. Zaprezentowaliśmy się w niej lepiej niż nasi przeciwnicy - mówił na pomeczowej konferencji Manolo Cadenas. - Po zmianie stron spotkanie się wyrównało, z lekkim wskazaniem na zespół gości, który grał po przerwie dużo lepiej.
Orlen Wisła Płock - KPR RC Legionowo 33:27 (21:14)
Wisła: Corrales, Wichary - Daszek 10/2, Ghionea 8/2, Nikcević 5, Rocha 3/2, Piechowski 2, Tarabochia 2, Konitz 1, Racotea 1, Zhitnikov 1, Kwiatkowski, Olkowski, Pusica.
KPR: Krekora, Stojković - Gawęcki 8, Titov 7/3, Kasprzak 6, Prątnicki 5, Mochocki 1, Ciok, Bożek, Brinovec, Kowalik, Twardo, Płócienniczak, Suliński.
Kary: Wisła 6 min. - KPR 10 min.
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock