Dawid Kocyła odchodzi z Wisły Płock

Dawid Kocyła trafił do Wisły Płock zimą w sezonie 2019/2020. Wychowanek GKS-u Bełchatów miał wówczas zaledwie 17 lat. Skrzydłowy z miejsca wywalczył sobie miejsc w składzie, pierwszą rundę w Ekstraklasie zakończył z bilansem 11 meczów i 3 strzelonych bramek. Skrzydłowy radził sobie na tyle dobrze, że rok później pojawiło się medialne zamieszanie związane z możliwymi przenosinami do Borussi Dortmund. Dziś wiadmo, że więcej w tym zamieszania, niż konkretów, ale przy nazwisku Kocyły można było stawiać plus. 

Po kolejnych zmianach szkoleniowców w Wiśle Płock już tak kolorowo nie było, u Macieja Bartoszka pojawił się zjazd formy, który poskutował półrocznym wypożyczeniem do Bruk-Bet Termalici Nieciecza. Latem 2022 roku wrócił jednak do Wisły, którą prowadził Pavol Stano. Słowacki szkoleniowiec chciał pracować z Kocyłą, ale sezon 2022/23 był najsłabszym w karierze - tylko 5 meczów zaczął w podstawowym składzie, częściej wchodził z ławki na ostatnie minuty, był kontuzowany lub po prostu przegrywał rywalizajcę. Po spadku był jednym z zawondików, którzy zostali w klubie. W I-ligowej rzeczywistości nie zachwycał, choć u Dariusza Żurawia pojawiły się symptomy dobrej gry pod koniec roku. Poskutkowało to rocznym przedłużeniem kontraktu.

U Mariusza Misiury Kocyła grał dużo - 8 razy w pierwszym składzie, 8 razy jako rezerwowy. Szkoleniowiec Nafciarzy widział go w roli napastnika. Nie pojawiały się jednak bramki, a rundę zakończył tylko z 1 asystą. Mimo to trener chwalił współpracę z 22-letnim zawodnikiem, doceniał jego zaangażowanie. Sam zawodnik sobie jednak nie pomagał na boisku.

Przy Łukasiewicza 34 do końca mieli zagwozdkę co zrobić z napastnikiem. Na stole leżał wynegocjowany kontrakt, który zakładał m.in. obniżkę wynagrodzenia. Nie doszło jednak do jego podpisania, klub wstrzymywał się z decyzją. Ostateczna jest taka, że po 5 latach Dawid Kocyła opuszcza Wisłę Płock. 

Dawid Kocyła w Wiśle Płock rozegrał 114 meczów, w których strzelił 13 bramek.