reklama

Damian Byrtek: Nie podniecam się tym przesadnie

Opublikowano:
Autor:

Damian Byrtek: Nie podniecam się tym przesadnie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW piątek 4 sierpnia kibice w Płocku będą świadkami wiślackich derbów. O 20:30 na boisko stadionu przy Łukasiewicza 34 wybiegną zawodnicy Wisły Płock oraz Wisły Kraków.

W piątek 4 sierpnia kibice w Płocku będą świadkami wiślackich derbów. O 20:30 na boisko stadionu przy Łukasiewicza 34 wybiegną zawodnicy Wisły Płock oraz Wisły Kraków.

Cztery punkty wywalczyli w trzech dotychczasowych meczach podopieczni trenera Jerzego Brzęczka. Patrząc na poprzedni sezon trzeba ten wynik uznać za progres. Na wstępie rozgrywek w zeszłym roku w pierwszych trzech spotkaniach nafciarze wygrali z Lechią Gdańsk, by następnie przełknąć gorzką pigułkę w meczach z Piastem Gliwice oraz Legią Warszawa.

Przed płockim zespołem ciężkie zadanie. Na Stadion im. Kazimierza Górskiego zawita Wisła Kraków, która z dwoma zwycięstwami plasuje się obecnie na czwartym miejscu w tabeli. W poprzednich rozgrywkach podopieczni Kiko Ramireza dwukrotnie byli górą, wygrywając po bardzo emocjonujących meczach zarówno w Płocku, jak i na własnym obiekcie. Przy Łukasiewicza to goście szybko wywalczyli sobie dwubramkową zaliczkę, jednak skuteczna pogoń nafciarzy zaowocowała wyrównaniem – gole zdobyli wtedy Dominik Furman z rzutu karnego oraz Giorgi Merebashvili. Do końca meczu przewaga Wisły Płock była bezdyskusyjna, jednak zaskakująco to goście zdobyli bramkę na wagę trzech punktów. W ostatnich sekundach spotkania pięknym strzałem popisał się Patryk Małecki.

Emocje w rewanżu w Krakowie również sięgnęły zenitu. Najpierw na prowadzenie wyszli gospodarze, następnie wyrównał Siergiej Krivets. Po zmianie stron nafciarze strzelili drugiego gola i wydawało się, że trzy punkty pojadą do Płocka. Jednak to znów krakowianie zachowali więcej spokoju i w ostatnich minutach zaaplikowali Wiśle dwie bramki, zgarniając pełną pulę.

W drużynie trenera Brzęczka zabraknie wciąż kontuzjowanych Kamila Sylwestrzaka, Piotra Wlazło oraz Maksymiliana Rogalskiego. Jose Kante wrócił już do treningów. Decyzja czy zagra należy do szkoleniowca. Płoccy kibice w niebiesko-biało-niebieskim trykocie nie zobaczą już Przemysława Szymińskiego, który kilka dni temu przeniósł się do drużyny Palermo. Żaden z zawodników nie pauzuje za kartki. Jedynym, który musi mieć się na baczności jest Dominik Furman, który w dotychczasowym sezonie zobaczył już trzy żółte kartoniki. Cztery kartki skutkują pauzą w kolejnym meczu.

Przed meczem z Wisłą Kraków zamieniliśmy kilka zdań z ostoją płockiej defensywy Damianem Byrtkiem.

W spotkaniu z Arką Gdynia zaliczyłeś bardzo udany występ, na dodatek okraszony bramką już w 6. minucie.

Damian Byrtek: Arka była stroną dominującą, miała przewagę w posiadaniu piłki. Wygrali ostatnio w Lidze Europy, wygrali Puchar i Super Puchar Polski, więc byli na fali i chcieli to wykorzystać. Ich pewność siebie podnosiły też dobre występy ligowe. To był dla nas bardzo ciężki mecz, dlatego powinniśmy szanować wywalczony punkt. Wiadomo, że naszym celem było zwycięstwo, jednak Arka była dobrze dysponowana, na dodatek w Gdyni każdemu ciężko się gra.

Chwilę przed przerwą gospodarze zdołali wyrównać, jednak błąd popełnił tutaj sędzia Raczkowski, który podyktował rzut karny za faul Seweryna Kiełpina… przed polem karnym.

Wszystko działo się bardzo szybko, więc w pierwszym momencie ciężko było jednoznacznie ocenić tę sytuację. Ale zarówno ja, jak i Seweryn byliśmy pewni tego, że jeśli był faul, to przed polem karnym. Więc o jedenastce nie powinno być mowy. System VAR (Video Assistant Referee red.) zostanie zastosowany w naszym meczu z Wisłą Kraków, jednak szkoda, że nie było go już w Gdyni. Sędzia jednak jest tylko człowiekiem, ma prawo popełniać błędy.

W piątek czeka was kolejne ligowe starcie. Tym razem z Wisłą Kraków.

To będzie ciężkie spotkanie. Gra Wisły Kraków może się podobać. W ich ostatnim ligowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze wcale nie byli drużyną gorsza. Dobrze się zaprezentowali.

Musisz przyznać, że dwa „wiślackie” spotkania w poprzednim sezonie zawsze dostarczały kibicom sporą ilość emocji.

Zgadza się, nasze dotychczasowe spotkania z Wisłą Kraków były bardzo emocjonujące i mogły się podobać. Oby tak zostało i teraz. Tylko najważniejsze, żeby tym razem wynik był korzystny dla nas!

Jaka jest recepta na zwycięstwo w piątkowym meczu?

Musimy wyjść skupieni, skoncentrowani i realizować założenia taktyczne. Każdy z nas musi zagrać na maksimum swoich możliwości. To jest klucz. Nie możemy Wiśle oddać inicjatywy, bo jej zawodnicy mogą to wykorzystać.

Zostałeś nominowany przez Canal+ do grona dziesięciu najlepszych piłkarzy lipca. Teraz wszystko w rękach kibiców. Kto wie, może ci się powiedzie?

Tak, słyszałem o tym. Muszę przyznać, że byłem zaskoczony, pozytywnie oczywiście. To fajne wyróżnienie, które daje wielkiego kopa i motywację do dalszej, ciężkiej pracy. Jednak nie ma też co się tym przesadnie podniecać, bo wiem doskonale, że dużo rzeczy jeszcze muszę poprawić. Szczerze mówiąc zmieniłbym to wyróżnienie na wyższe miejsce Wisły w tabeli. Na przykład na miejsce w pierwszej ósemce na koniec sezonu.

 

Przewidywany skład Wisły Płock na spotkanie z Wisłą Kraków:

Kiełpin – Stefańczyk, Sielewski, Byrtek, Stępiński – Furman, Rasak – Merebashvili, Varela, Reca – Biliński.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE