reklama

Czy Wisła Płock ma korzyści z gry Recy w reprezentacji?

Opublikowano:
Autor:

Czy Wisła Płock ma korzyści z gry Recy w reprezentacji?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportArkadiusz Reca po raz kolejny otrzymał powołanie od Jerzego Brzęczka, choć obrońca w Atalancie Bergamo jest rezerwowym. Selekcjoner desygnował byłego zawodnika Wisły w pierwszym składzie na mecz z Łotwą, a w przedmeczowym studiu Maciej Szczęsny zasugerował, że płocki klub będzie miał korzyści finansowe z tytułu gry Recy w reprezentacji.

Arkadiusz Reca po raz kolejny otrzymał powołanie od Jerzego Brzęczka, choć obrońca w Atalancie Bergamo jest rezerwowym. Selekcjoner desygnował byłego zawodnika Wisły w pierwszym składzie na mecz z Łotwą, a w przedmeczowym studiu Maciej Szczęsny zasugerował, że płocki klub będzie miał korzyści finansowe z tytułu gry Recy w reprezentacji. 

Po ogłoszeniu listy powołanych na mecze z Austrią i Łotwą najbardziej komentowanym powołaniem był właśnie były obrońca Wisły Płock. Arkadiusz Reca w Atalancie Bergamo przeważnie ogląda poczynania kolegów z pozycji ławki rezerwowych. W Serie A zagrał tylko dwa razy, po raz ostatni 23 lutego, kiedy to wszedł na 11 minut w meczu przeciwko Torino. Początek we Włoszech jest trudny dla 23-latka, ale z drugiej strony to na dziś największa nadzieja Biało-Czerwonych na obsadzenie pozycji lewego obrońcy. 

To Jerzy Brzęczek, prowadzący wówczas Wisłę Płock, zdecydował się cofnąć go ponownie (Reca grywał już wcześniej na tej pozycji, choćby we Flocie Świnoujście) do formacji defensywnej. Widocznie selekcjoner widzi w swoim podopiecznym potencjał i zdecydował się podać mu rękę w trudnym momencie, narażając się tym samym na krytykę. Reca zagrał 90 minut w meczu z Łotwą. Były Nafciarz miał problemy, podobnie jak pozostali koledzy, ale w końcu to on przyczynił się do otwarcia wyniku celnie dośrodkowując na głowę Roberta Lewandowskiego.

Burza przeszła jednak kilkadziesiąt minut przed meczem, kiedy to Maciej Szczęsny w przedmeczowym studiu zasugerował, że być może Jerzy Brzęczek wystawia Arkadiusza Recę w reprezentacji Polski, bo po rozegraniu pięciu spotkań klub otrzyma od Atalanty Bergamo 500 tys. euro. 

— Marcin Lechowski (@MarcinLechowski) 24 marca 2019 W Płocku nigdy nie ukrywano, że w umowie transferowej Recy są zapisy, gwarantujące Wiśle określone bonusy, jak choćby procent od przyszłego transferu. Klub stanowczo zaprzecza jednak, że do kasy wpłyną jakiekolwiek pieniądze z tytułu jego gry w reprezentacji Polski. 

- W odniesieniu do medialnego zamieszania wokół meczu Polska - Łotwa, Zarząd Wisły Płock informuje, że nie jest upoważniony do ujawniania szczegółów umów transferowych swoich zawodników.

 

Stwierdzamy natomiast stanowczo, że Klub nie otrzymał i nie otrzyma od Atalanty Bergamo środków finansowych z tytułu występów Arkadiusza Recy w reprezentacji Polski. Obecne władze Wisły Płock nigdy w żaden sposób nie podejmowały działań wymuszających grę swoich obecnych lub byłych zawodników w jakichkolwiek reprezentacjach i nie wyobrażają sobie, aby mogło się to stać w przyszłości - brzmi komunikat zarządu Wisły Płock. 

Informację o rzekomych zapisach zdementowali także pracownicy Polskiego Związku Piłki Nożnej, z prezesem na czele. Każda umowa transferowa trafia do PZPN-u. 

— Łukasz Wachowski (@LukasWachowski) 25 marca 2019

— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 25 marca 2019

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE