Dziś Orlen Wisła Płock zmierzy się z francuskim Paris Saint-Germain w ramach przedostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nafciarze w Paryżu przegrali pięcioma bramkami, choć jeszcze na 10 minut przed końcem spotkania prowadzili.
W Płocku zobaczymy jedną z najlepszych drużyn na świecie. Nazwisk takich jak Karabatić, Hansen, Narcisse, Omeyer, Abalo, Jensen nie trzeba nikomu przedstawiać. Przed Wisłą szalenie ciężki mecz, jednak płocczanie potrafią walczyć z potęgami, co pokazali chociażby w meczu z Veszprem na początku sezonu.
Cele obu drużyn są zgoła odmienne. PSG walczy z Flensburgiem o pierwsze miejsce w grupie, obie drużyny mają po 20 punktów. Wisła bije się o awans do dalszej fazy rozgrywek, który niestety wydaje się być odległy zważywszy na przeciwników z jakimi zmierzą się podopieczni Manolo Cadenasa w ostatnich dwóch kolejkach. Nafciarze nawet przegrywając z francuzami mają szansę na grę w TOP16, zaś sobotni goście nie mogą sobie pozwolić na wpadkę jeśli myślą o wygraniu grupy.
W szeregach nafciarzy nie brakuje kontuzji. Niestety nie poprawiła się sytuacja kadrowa drużyny i w sobotę na parkiecie nie zobaczymy prawdopodobnie aż pięciu zawodników. Mateusz Piechowski nie zagra przez dwa tygodnie. Bartek Konitz nie wystąpi do końca sezonu. Angel Montoro, Adam Wiśniewski i Marco Oneto wciąż leczą swoje urazy.
- Ta drużyna ma w swoich szeregach najlepszych zawodników na świecie - mówił na łamach oficjalnej strony Wisły Cadenas. - Przed nami bardzo trudne zadanie. W Paryżu toczyliśmy bardzo wyrównany bój , ale w ostatnich 10 minutach mieliśmy spore problemy z pokonaniem Omeyera. W sobotę zagramy najlepiej jak potrafimy, w Orlen Arenie zawsze gramy o zwycięstwo
Początek spotkania w Orlen Arenie o godzinie 17:30. Tranisja na Canal+Sport.
