Wychowanek Nafty Jedlicze w 2002 roku trafił do Płocka. W Wiśle (wówczas płocki klub nazywał się Orlen) spędził sześć sezonów. Kolejnym punktem jego piłkarskiej kariery był Lech poznań, skąd przeszedł do 1 FC Koln. Początkowo był mocnym punktem zespołu walczącego o pozostanie w pierwszej Bundeslidze. Kiedy jednak okazało się, że kolończycy spadli z najwyższej klasy rozgrywkowej, „Peszkin” przeszedł do angielskiego Wolverhampton Wanderers. Nie mógł jednak wywalczyć sobie stałego miejsca w tej ekipie.
Obecnie sytuacja Sławomira Peszki jest dość skomplikowana. Polak nie jest miło widziany w swoim obecnym klubie. Gdyby podjął treningi w pierwszym zespole, byłoby to jednoznaczne z obniżeniem poborów o połowę. Sławomir Peszko często widywany jest w Płocku (był na meczu Wisły z Miedzią Legnica). Nieoficjalnie mówi się, że trenuje na stadionie przy ulicy Łukasiewicza 34.
Niemiecki „Kicker” podał jednak informację, z której wynika, że sytuacja byłego reprezentanta Polski może już niebawem ulec zmianie na lepsze. Pozyskaniem Sławomira Peszki interesuje się FC Parma. Włoska ekipa, grająca na co dzień w Serie A, gotowa jest ściągnąć Polaka do siebie już w tym okienku transferowym. Wszystko zależy jednak od tego, czy zgodzą się na to władze 1. FC Koln.
Fot. Tomasz Paszkiewicz