Mistrzostwa Polski seniorów to najważniejsze wydarzenie w kalendarzu Polskiego Związku Judo. W Luboniu koło Poznania walczyli m.in. zawodnicy UKS Judo Sensei - Dorota Smorzewska (w kategorii 57 kg), Hubert Milczarski (60 kg) oraz ich trener Łukasz Smorzewski (60 kg), który reprezentuje barwy Olimpijczyka Włocławek.
Hubert jest jeszcze juniorem, dopiero zaczyna potyczki z seniorami. Tym razem walczy dwa razy. W pierwszej walce przegrał ze zwycięzcą MP, Łukaszem Kiełbasińskim, a w repasażach – z Łukaszem Golusem.
Dorota Smorzewska podobnie jak w ubiegłym roku, zajęła punktowane 7. miejsce w tych ważnych zawodach. Najpierw pokonała Beatę Peperę przez wazari, ale w następnej walce popełniła błąd, co kosztowało ją ippon dla przeciwniczki. Wciągnięta do repasaży płocczanka zmierzyła się z Leną Różańską i pokonała ją przed czasem. Walkę o wyższe miejsce uniemożliwiła jej Justyna Karpała – zawodniczka, z którą Dorota bardzo często rywalizuje na tatami – ostatnio judoczki spotkały się podczas finału MP Młodzieży, gdzie Dorota wywalczyła srebro.
Sukces odniósł brat Doroty Łukasz Smorzewski. Podopieczny trenerów Anety Szczepańskiej (srebrnej medalistki olimpijskiej z Atlanty w 1996 r.) i Romana Stawisińskiego w doskonałym stylu wywalczył brąz. Pierwsze dwie walki skończyły się przed czasem i nie trwały razem dłużej 25 sekund, co świadczy o doskonałym przygotowaniu technicznym. W kolejnym starciu zmierzył się z Arielem Kuśką. W połowie walki tablica wskazywała „wazari” dla zawodnika Polonii Rybnik, lecz koncentracja i konsekwencja taktyczna Łukasza zaowocowała pięknym technicznie rzutem, który zakończył walkę przed czasem. W półfinale Smorzewski przegrał z Łukaszem Kiełbasińskim. Na drodze do brązowego medalu stanął Adrian Wala. Zdobyty przez płocczanina ippon decyzją sędziego został odwołany. Smorzewski był już o włos od zakończenia walki przez dźwignię, ostatecznie przeszedł do duszenia i skończył walkę przed czasem.
Płocczanin zaznacza, że na jego sukces składa się przede wszystkim ciężka praca pod okiem trenerów z Olimpijczyka, ale i treningi z podopiecznymi w Płocku. Cały proces przygotowań do MP seniorów to nie kwestia roku, lecz ponad 5 lat ciężkiej pracy licząc od okresu, kiedy Smorzewski założył w Płocku własny klub judo. Wyjazdy szkoleniowe, campy i obozy treningowe, w których uczestniczył razem z wychowankami również złożyły się na ten wspaniały rezultat i ukoronowanie wspólnych wysiłków.
- Długo na to czekałem i dużo mnie to kosztowało wysiłku. Jestem szczęśliwy z tego osiągnięcia, to był mój sportowy cel. Bardzo dziękuję trenerom Anecie Szczepańskiej i Romanowi Stawisińskiemu, że przez tyle lat poświęcali mi swój czas – podsumował Łukasz Smorzewski.