reklama

Bramka Jose Kante nie dała upragnionych punktów

Opublikowano:
Autor:

Bramka Jose Kante nie dała upragnionych punktów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW ostatnich pięciu kolejkach podopieczni trenera Jerzego Brzęczka zdobyli najwięcej punktów w całej ligowej stawce, dzięki czemu na sobotnie spotkanie z Piastem Gliwice wyszli w roli zdecydowanego faworyta.

W ostatnich pięciu kolejkach podopieczni trenera Jerzego Brzęczka zdobyli najwięcej punktów w całej ligowej stawce, dzięki czemu na sobotnie spotkanie z Piastem Gliwice wyszli w roli zdecydowanego faworyta.

I zgodnie z przewidywaniami od początku z animuszem ruszyli płocczanie. W 8. minucie po przytomnej centrze Konrada Michalaka piłka znalazła się pod nogami Giorgiego Merebashviliego. Mocne uderzenie Gruzina zostało jednak zablokowane przez jednego z defensorów Piasta. W 17. minucie, dosyć zaskakująco, na prowadzenie wyszli jednak gospodarze. Idealne dośrodkowanie w pole karne pomiędzy dwóch obrońców Wisły wykorzystał Michal Papadopulos, nie dając szans na interwencję Sewerynowi Kiełpinowi.

Od tego momentu tempo gry znacznie spadło. Co prawda to podopieczni Brzęczka znacznie dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak defensywne nastawienie Piasta nie pozwalało im na rozwinięcie skrzydeł. W 35. minucie gospodarze byli o włos od podwyższenia prowadzenia. Na mocny strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Vranjes, jednak znakomita interwencja Kiełpina uchroniła płocczan od utraty kolejnej bramki.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Już po kilku minutach bliski podwyższenia prowadzenia był Patryk Dziczek. Pomocnik zdecydował się na mocne uderzenie z okolic 20. metra, a Kiełpin z trudem wybił piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach obraz gry nie różnił się znacznie od tego, co widzieliśmy w pierwszych 45 minutach. Wisła utrzymywała się przy piłce i szukała okazji w ataku pozycyjnym, Piast natomiast skupiał się na defensywie i wyjściu z kontratakiem.

W 62. minucie płoccy kibice doczekali się bramki dla swojej drużyny. Piłkę na skrzydle przejął Merebashvili, a następnie, w swoim stylu, „nawinął” dwóch obrońców Piasta i dośrodkował wprost na głowę Jose Kante. Hiszpan bez trudu umieścił piłkę w siatce. To pierwsze trafienie Martineza w sezonie 2017/2018. W 71. minucie Piast ponownie wyszedł jednak na prowadzenie. Po kombinacyjnej akcji ładnym, mocnym strzałem popisał się Martin Bukata. 2:1 dla gospodarzy. Do końcowych minut obie drużyny szukały jeszcze dogodnych sytuacji, jednak ostatecznie trzy punkty zostały w Gliwicach.

Piast Gliwice – Wisła Płock 2:1 (1:0)

Bramki: Michal Papadopulos (17), Martin Bukata (71) - Jose Kante (62)

Piast: Dobrivoj Rusov – Martin Konczkowski, Uroš Korun, Marcin Pietrowski, Dario Rugašević – Martin Bukata, Patryk Dziczek, Aleksandar Sedlar, Stojan Vranjes (63. Maciej Jankowski) – Joel Valencia (83. Mateusz Mak),, Michal Papadopulos (90. Karol Angielski).

Wisła: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Bartłomiej Sielewski, Damian Byrtek, Arkadiusz Reca – Dominik Furman (79. Mateusz Piątkowski), Damian Szymański – Konrad Michalak, Nico Varela (72. Semir Štilić), Giorgi Merebashvili – Kamil Biliński (46. José Kanté).

Żółte kartki: Rugašević, Papadopulos - Kanté, Szymański, Reca.

Sędziował: Y?suke Araki (Tokio, Japonia).

Widzów: 3784.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE