Ekipa SMS-u nie zamierzała jednak tanio sprzedawać skóry. Płocczanki w pierwszej fazie meczu postawiły miejscowym bardzo ciężkie warunki. Długo toczyły zacięty bój bramka za bramkę. Chociaż pod względem warunków fizycznych tczewianki miały zdecydowaną przewagę, zawodniczki SMS-u próbowały niwelować ją sprytem i techniką.
Zawodniczkom prowadzonym przez trenera Bogdana Janiszewskiego mocno dała się we znaki Magda Krajewska, która kilka razy egzekwowała rzuty karne. Niestety, ze stuprocentową skutecznością.
Chociaż w końcowej części pierwszej połowy tczewianki zdołały uzyskać przewagę, jednak nie była ona zbyt duża. Po pierwszych trzydziestu minutach Sambor prowadził zaledwie 17:14.
Niestety, w drugiej odsłonie tak dobrze już nie było. Zespół z Tczewa podkręcił tempo i powoli lecz systematycznie powiększał swoją przewagę.
W SMS-ie ciężar gry wzięły na siebie głównie Dagmara Nocuń i Aleksandra Kwiecińska. W Samborze zdobywanie bramek rozłożyło się na kilka zawodniczek, chociaż po przerwie szczególnie aktywna rzutowo była Justyna Domnik.
W sobotę 12 października o 12 SMS po raz pierwszy zagra w Płocku. Zespół trenera Bogdana Janiszewskiego w hali Politechniki Warszawskiej zmierzy się z UKS PCM Kościerzyna. Ekipa ta wygrała dwa z trzech meczów rozgrywanych w obecnym sezonie, ponosząc tylko jedną porażkę.
Fot. Adrian Kołodziejek/Sportowe Fakty
Sambor Tczew – SMS Płock 34:21 (17:14)
Sambor: Kordunowska, A. Skonieczna – Domnik 7, Belter 6, Stanulewicz 5, Krajewska 6, Skonieczna 2, Tomczyk 1, Gelińska 1, Jezierska 3, Dorsz 3.
SMS: Januchta, Sielska - Kwiecińska 7, Nocuń 6, Szyszkowska 3, Łabuda 3, Urbaniak 2, Suchy, Sucha.