reklama

Bielecki i Jurecki to za mało. Nafciarze słabo

Opublikowano:
Autor:

Bielecki i Jurecki to za mało. Nafciarze słabo - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportReprezentacja Polski, prowadzona przez Michaela Bieglera, zanotowała pierwszą porażkę w mistrzostwach Europy. Polacy w drugiej fazie turnieju okazali się słabsi od Norwegów.

Reprezentacja Polski, prowadzona przez Michaela Bieglera, zanotowała pierwszą porażkę w mistrzostwach Europy. Polacy w drugiej fazie turnieju okazali się słabsi od Norwegów.

Po ostatnim wysokim zwycięstwie nad faworytem turnieju - reprezentacją Francji, apetyty kibiców były ogromne. Po wspaniałej serii 3 wygranych, większość widziała już naszą drużynę w półfinale. Niestety rzeczywistość okazała się okrutna i utrata punktów w spotkaniu ze Skandynawami mocno skomplikowała sytuację Polski w grupie.

Ciężko jest wygrać spotkanie kiedy na najwyższym poziomie gra tylko 2-3 zawodników. Michał Jurecki i Karol Bielecki razem zdobyli w spotkaniu 19 bramek, na 28 rzuconych przez całą drużynę. Norwedzy odrobili pracę domową i prawie zupełnie odcięli od podań Kamila Syprzaka, który w poprzednich meczach grał na skuteczności niemalże stu procent. Goście punktowali biało-czerwonych szczególnie w szybkim ataku, polska obrona nie mogła poradzić sobie z niesamowicie szybkimi i zwrotnymi rozgrywającymi Norwegii. Niestety grający w bramce Sławomir Szmal również nie potrafił pomóc drużynie, tak jak w meczu z Francuzami, kiedy to swoimi obronami porywał całą drużynę do walki. Rywale kontrolowali spotkanie przez większość jego czasu i ostatecznie wygrali 28:30.

W spotkaniu wystąpiło 3 graczy Orlen Wisły Płock i wychowanek niebiesko-biało-niebieskich - Kamil Syprzak. Ten ostatni miał mocno ograniczone pole do popisu, bo Norwedzy głównie na nim skupili uwagę w obronie. Sypa rzucił w tym spotkaniu 2 bramki.

Ponadto na parkiecie zobaczyliśmy Bartka Konitza, Adama Wiśniewskiego i Michała Daszka. Wiślacy nie są wiodącymi postaciami reprezentacji od początku turnieju. Tylko Michał Daszek wpisał się raz na listę strzelców, a postawa dwóch pozostałych jest ciężka do oceniania, bo obaj dostali od trenera zbyt mało czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności.

 

Polska - Norwegia 28:30 (15:16)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Lijewski 2, Krajewski, Bielecki 10 (4/6), Wiśniewski, Jurecki 9 (0/1), Konitz, Grabarczyk, Gliński, Syprzak 2, Daszek 2, Gębala, Łucak, Szyba 3, Chrapkowski

Norwegia: Christensen, Erevik - Sagosen 4, Kristensen, Hykkerud, Myrhol 1, Overby, Mamelund, Tonnesen 6 (1/1), Jondal 5 (1/2), Bjornsen 4 (0/1), Lindboe, Gullerud, O'Sullivan 1, Reinkind 1, Lie Hansen 8

Kary: Polska - 8 min. (Grabarczyk, Szyba, Gliński, Bielecki - po 2 min.); Norwegia - 10 min. (Mamelund - 4 min.; Reinkind, Tonnesen, Lie Hansen - po 2 min.)

Sędziowali: Oscar Raluy Lopez oraz Angel Ramirez Sabroso (Hiszpania)

Widzów: ok. 15 000

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE