Bez szans w Kielcach. Vive z pucharem

Opublikowano:
Autor:

Bez szans w Kielcach. Vive z pucharem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W finale Pucharu Polski szczypiornistów cudu w Kielcach nie było. Jeśli ktoś wierzył w zwycięstwo Wisły Płock z Vive, to szybko został sprowadzony na ziemię. Już do przerwy Nafciarze przegrywali aż dziewięcioma bramkami. Wisła miała Christiana Spanne i... długo, długo nic.

W finale Pucharu Polski szczypiornistów cudu w Kielcach nie było. Jeśli ktoś wierzył w zwycięstwo Wisły Płock z Vive, to szybko został sprowadzony na ziemię. Już do przerwy Nafciarze przegrywali aż dziewięcioma bramkami. Wisła miała Christiana Spanne i... długo, długo nic.

Na pierwszą bramkę gospodarzy szybko odpowiedział Mohamed Toromanovic, ale po 4 min. było już 4:1 dla Vive. Marcus Cleverly wszedł na karnego i obronił strzał Michała Kubisztala. Po 7. minutach swoją trzecią bramkę strzelił 31-skrzydłowy Kielc, Islandczyk Olafsson i było 7:2. O czas poprosił Lars Walther. Wcale nie był załamany, zalecał konsekwentną grę, cierpliwość, bez paniki. Do bramki za Wicharego desygnował Mortena Seiera.

Po 13. min. było już tylko 7:9 i płocczanie wrócili do gry. Ale wtedy swoje trzy grosze dołożyli sędziowie, odgwizdali błąd kroków – czego nie potwierdziła telewizyjna powtórka – Adamowi Wiśniewskiemu, nie zauważali też fauli kielczan w ataku. Ale Wisła nie grała dobrze. Dwa piękne przechwyty wykonał Kubisztal, ale jego rzuty z uśmiechem na ustach bronił spokojnie Sławomir Szmal i po 16. min. było już 12:7 dla Vive. Inna sprawa, że Kubisztal nie miał kompletnie żadnego wsparcia w drugiej linii, np. Bostjan Kavas na pierwszy rzut zdecydował się dopiero w 20. min. i na dodatek nie trafił w bramkę, a Vive prowadziło po chwili 16:9.

Na boisko wszedł Paweł Paczkowski, ale od razu jego rzut został wyblokowany, a w kolejnej próbie rzucił nad bramką. Przy stanie 18:11 zdesperowany trener Walther wpuścił nawet rekonwalescenta Piotra Chrapkowskiego. Nafciarze rozkleili się do tego stopnia, że dostali nawet karę za złą zmianę! Zanim Adam Wiśniewski zszedł z parkietu, już pojawił się na nim Backstrom. I dostał 2 min. kary. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Vive wygrywało z Wisłą już 20:12 i trybuny wiwatowały, jakby mecz się właśnie skończył.

Dopiero przy stanie 12:21, pod koniec pierwszej połowy, na boisku pojawił się Kamil Syprzak. Płocczanie słynęli zawsze ze świetnej obrony, tymczasem w Kielcach w pierwszej połowie stracili aż 21 bramek, to było szokujące. Aż sześć razy do przerwy trafił Olafsson, w Wiśle po trzy gole mieli Kubisztal, Wiśniewski i Spanne (wszystkie z karnych).

W drugiej odsłonie gospodarze nie forsowali tempa, wręcz zwalniali grę. Gra się wyrównała, w 40. minucie po golu Wiśniewskiego Nafciarze w tym fragmencie wygrywali 5:3, ale na tablicy ogólny wynik brzmiał 17:24.  Dwa nieudane rzuty Syprzaka sprawiły, że Vive znów odskoczyło kwadrans przed końcem na 9 goli. Niezadowolony Nikola Eklemovic, który kreuje grę płocczan w ofensywie, poprosił o zmianę. Nie wiadomo tylko, z kogo lub z czego był niezadowolony?

Po 47. minutach Vive prowadziło 10 golami, Nafciarze wyglądali na zrezygnowanych. - Chodźcie na piwo, dziewczyny chodźcie na piwo – skandowali wniebowzięci kieleccy fani pod adresem płocczan. I jeszcze "Na kolana!". Szkoda, że w równie rozkosznym nastroju nie byli nie tak dawno po dwumeczu z przeciętnym Cimosem Koper w Lidze Mistrzów...

W Wiśle z pewnością na pochwały zasłużył skuteczny Spanne, świetnie strzelający karne, w sumie zdobył 10 goli (6 z karnych). Pięć dołożyli Wiśniewski i Kubisztal. Przed rokiem w Orlen Arenie w finale pucharu było 22:35, teraz porażka jest nieco niższa. Ale ale później Wisła sięgnęła w lidze po złoty medal.  Czy uda się powtórka? Najpierw półfinały, w sobotę i niedzielę płocczanie zmierzą się w Orlen Arenie z MMTS Kwidzyn. Oby szybko zapomnieli o pucharowym występie.

Wisła Płock - Vive Kielce 27:36 (12:21)

Wisła: M.Seier, M.Wichary - C.Spanne(10, 6k), A.Wiśniewski(5), K.Syprzak, M.Toromanović(2), Z.Kwiatkowski, A.Twardo(1), B.Kavaš, L.Dobelšek(3), M.Kubisztal(4), N.Eklemović(2), P.Chrapkowski, P.Paczkowski

Vive Targi: M.Cleverly, S.Szmal - B.Tomczak(6, 2k), T.Olafsson(9), P.Kuchczyński, M.Jachlewski, Musa(2), R.Stojković(2, 1k), P.Grabarczyk(1), M.Jurecki, G.Tkaczyk(7, 1k), M.Zaremba, M.Jurasik(2), D.Buntić(4), T.Rosiński(2), U.Zorman(1)

Kary: Orlen Wisła 16 min (A.Twardo 6 min, C.Spanne 4 min, Z.Kwiatkowski 4 min, A.Wiśniewski 2 min) - Vive Targi 10 min (P.Kuchczyński 4 min, Musa 2 min, M.Jurecki 2 min, D.Buntić 2 min)..

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE