reklama

Bardzo mocne słowa Jerzego Brzęczka na konferencji prasowej

Opublikowano:
Autor:

Bardzo mocne słowa Jerzego Brzęczka na konferencji prasowej  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTrener Wisły Płock bardzo mocno skomentował nie tylko spotkanie z Jagiellonią, ale także kilka poprzednich.

Trener Wisły Płock bardzo mocno skomentował nie tylko spotkanie z Jagiellonią, ale także kilka poprzednich. 

Komentarz Jerzego Brzęczka:

- Po pierwsze chciałem serdecznie podziękować chłopakom, całej drużynie, sztabowi - zaczął szkoleniowiec. - Myślę, że dla nas był to bardzo fantastyczny sezon, mimo problemów w szczególności na jesieni. Myślę, że wiosna pokazała, że ta drużyna indywidualnie i zespołowo zrobiła bardzo duży postęp. Na pewno to my zasługiwaliśmy na to, żeby po dzisiejszej kolejce być na czwartym miejscu i grać w europejskich pucharach.

- Nigdy nie krytykuję sędziów, bo wiem, że jest to trudny zawód, ale myślę, że przychodzi taki czas, że cierpliwość też się kończy. Jeżeli pomyślę sobie teraz, co działo się w tym półroczu, jeżeli przypomnę sobie dzisiejszą sytuację, kiedy zdobyliśmy bramkę po cudownej akcji, wraca się sytuację wcześniej... Nie widziałem jeszcze dokładnie powtórki, ale z tego co słyszę to jest to skandaliczne i trzeba to otwarcie powiedzieć. Na Legii Warszawa tracimy bramkę z ewidentnego spalonego, wszyscy to widzą. Niestety panowie, którzy siedzą przy monitorach tego nie respektują. My trenerzy i piłkarze jesteśmy krytykowani. Okej, może jesteśmy słabi, może tak jest, nie wiem. Myślę, że później są jeszcze inni odpowiedzialni za to, żeby nam nie przeszkadzać. Jeżeli pomyślę sobie, że my jako Wisła Płock, mały klub z małym budżetem, nie mamy tego szczęścia, że przyznają nam walkower, że sędziowie często mylą się na naszą niekorzyść czy też VAR w różny dziwny sposób nam "pomaga", a wręcz przeszkadza. Muszę w którymś momencie wylać swoje żale, ponieważ żal mi tych chłopaków, żal mi tego, że wykonali fantastyczną pracę, a nie zostali za to nagrodzeni. To najbardziej boli.

- Myślę, że wszyscy Państwo byli dzisiaj na meczu i powinni mieć takie samo zdanie, ponieważ jeżeli Taras Romanczuk robi pięć fauli taktycznych i nie dostaje żadnej żółtej kartki, przerywając nasze akcje ofensywne. Wiem, że Dominik Furman nie jest lubiany przez sędziów przez osobowość. On nie boi się walczyć, mieć swojego zdania, ale on za każdy faul praktycznie otrzymuje żółtą kartkę. Tak więc musimy wszyscy zastanowić się co zrobić, żeby ta piłka była lepsza, bo jeżeli patrzymy również na to,co się dzieje na trybunach, co się dzieje później przez frustrację. Nie tylko nas piłkarzy, ale wszystkich, którzy są przy tej piłce. Jeżeli chcemy gonić Europę to każdy musi stanąć przed lustrem i zastanowić się, czy tak mamy postępować czy musimy coś zmienić.

O wystawienie Semira Stilicia kosztem Kamila Bilińskiego

- Ze względów taktycznych. Postawiliśmy na Semira, żeby się utrzymywać przy piłce, wyprowadzać kontrataki. Patrząc na to, jak mecz się układał, myślę że to słuszna decyzja.

O weryfikacji meczu jako walkower na korzyść Wisły Płock

- Nie znam się na przepisach. Zawsze można szukać różnych aspektów. Ale jeżeli w Gliwicach był walkower... Przeżyłem taką sytuację jako piłkarz, bodajże w 1993 roku. Byłem zawodnikiem Górnika Zabrze, przegraliśmy mistrzostwo na stadionie Legii. Sędzia zakończył mecz w 89. minucie, bo kibice wbigli na murawę. To były oczywiście inne czasy.

Są różne momenty, ale my mamy swoją godność. Nie będziemy szukać kwadratowych jaj w takim momencie, żeby zakończyć mecz na minutę przed końcem. Są od tego odpowiednie komórki w PZPN, które w takich sytuacjach powinny działać. Nie my trenerzy czy piłkarze. Mamy swoją godność i robimy to po to, żeby być lepszym.

Komentarz autora:

Będzie krótki. Trudno nie zgodzić się ze słowami szkoleniowca. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE