Liga powoli wchodzi w decydującą fazę i każdy punkt jest na wagę złota, zwłaszcza w potyczkach z rywalami, którzy są w bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli. Tak będzie właśnie w sobotę - Wisła Płock i Wisła Kraków zgromadziły po 41 oczek i na dziś obie ekipy są poza strefą barażą. Jeśli tak by się stało, będzie to rozczarowanie dla jednych i drugich.
Wszystko wskazuje na to, że faworytem będzie Wisła Płock. Nafciarze u siebie puktują regularnie, choć zdarzyły się wpadki. Bilans 9 zwycięstw, remisu i 3 porażek na swoim stadionie jest jednak jednym z najlepszych w całej stawce, a i Wisła Kraków na wyjeździe nie punktuje zbyt dobrze - podopieczni Alberta Rude w delegacji wygrali, przegrali i remisowali po 4 razy. Poza tym drużyna Hiszpana jest w sporym dokłku - Biała Gwiazda przegrała 2 ostatnie mecze z Chrobrym Głogów i Motorem Lublin, a do tego w Płocku będzie musiała sobie radzić bez kilku podstawowych zawodników.
Wykluczone są występy Dawida Szota, Jesusa Alfaro i Bartosza Jarocha, którzy są zawieszeni za kartki. Kontuzji w ostatnich tygodniach doznał Roman Goku (11 bramek w tym sezonie) i Hiszpana też z pewnością zabraknie. Pod znakiem zapytania stoi występ Angela Rodado (13 bramek) - napastnik wrócił już po kontuzji do treningów, ale nie ma pewności co do jego dyspozycji. Można więc założyć, że krakowianie przyjadą do Płocka bez dwóch najlepszych strzelców i zdrowego prawego obrońcy.
Trener Dariusz Żuraw na konferencji odżegnywał się jednak od stwierdzenia, że to jego zespół jest faworytem.
- Z tego co widziałem, jesteśmy bardzo blisko siebie w tabeli. To jest Wisła Kraków. Nie oszukujmy się, to jest zespół który był i jest typowany jako główny kandydat do awansu. Niedawno ograli Piasta Gliwice, Widzew Łódź, zagrają w finale Pucharu Polski. Mają swoje problemy, ale to absolutnie nie znaczy, że to będzie dla nas łatwiejszy mecz - mówił Dariusz Żuraw na konferencji przedmeczowej.
Nafciarze są za to na niewielkiej fali wznoszącej, po wygranej 1:0 w Tychach. W zespole zabraknie tylko Jime, który ma problem mięśniowy.
Myślący o awansie Nafciarze po prostu muszą wygrać sobotni mecz.
Atrakcje
Na mecz nie zostaną wpuszczeni kibice Wisły Kraków. Spotkanie wzbudza jednak większe zainteresowanie wśród płocczan. Klub z tej okazji przygotował atrakcje przed stadionem, już od godz. 14:00. Atrakcje zapewnią sponsorzy i partnerzy klubu.
O 15:00 na kwadrans mają pojawić się także niektórzy zawodnicy Wisły Płock.
Początek meczu Wisła Płock - Wisła Kraków na Orlen Stadionie im. Kazimierza Górskiego w sobotę 13 kwietnia o godz. 17:30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.