Prezes SPR Wisły Płock Robert Czwartek wystosował dziś list otwarty do kibiców płockich piłkarzy ręcznych. Apeluje m.in. o kibicowanie podczas meczów z teoretycznie słabszymi rywalami, bo frekwencja ma bardzo duże przełożenie na to, ile inwestują w Wisłę sponsorzy.
Kilka dni temu w rozgrywkach ligowych Orlen Wisła Płock pokonała mocnego rywala z Kielc, pierwszy raz od marca 2016 roku! Odżyły nadziej kibiców na walkę w tym sezonie o mistrzostwo Polski i dobrą postawę w Lidze Mistrzów.
Ale ostatnio większą liczbę kibiców przyciągają już w zasadzie hity typu potyczka z Vive czy mocną ekipą z Europy. Prezes Czwartek podkreśla, że prawdziwy kibic dopinguje przez całą ligę, w każdym meczu, nawet z teoretycznymi kopciuszkami. Bo frekwencja ma kolosalne znaczenie przy ustalaniu wysokości wsparcia przez obecnych - i potencjalnych - sponsorów.
Ruszajmy do Orlen Areny!
Oto pełna treść listu:
"Drodzy Kibice,
w minioną środę byliśmy świadkami znakomitego pojedynku dwóch najlepszych polskich zespołów w męskiej piłce ręcznej. O sportowych aspektach i wartościach tego wydarzenia zostało powiedziane już chyba wszystko, ale ja chciałbym nawiązać do atmosfery, jaką Wy stworzyliście, jako nasi najwierniejsi sympatycy. Wysoka frekwencja i legendarny Wasz doping bez wątpienia przyczyniły się do tego zwycięstwa, a na pewno do tej jednej bramki, która przeważyła o naszym zwycięstwie. Wasz wkład w ten sukces jest niekwestionowany. Chciałbym jednak w tym miejscu nawiązać do słów trenera Xaviera Sabate z konferencji prasowej:
- Dzisiaj się cieszymy, bo zagraliśmy na niesamowitym poziomie. Ale w sporcie wszystko szybko się zmienia. Stąpamy twardo po ziemi, to zwycięstwo nie oznacza, że jesteśmy najlepsi w Europie. Z pokorą wracamy do pracy.
Mimo, że w tym kontekście trener mówił o podnoszeniu poziomu sportowego, każdy z nas może je wziąć do siebie: ja, pracownicy klubu, członkowie drużyny, ale również Wy - Przyjaciele Kibice. Wasze wsparcie i doping są ORLEN Wiśle Płock bardzo potrzebne, nie tylko w meczu z PGE VIVE Kielce, ale i podczas każdego meczu Ligi Mistrzów. I nawet, jeśli wydaje się, że „Nafciarze na pewno wygrają” również bez głośnego dopingu, to Wasza obecność w hali zawsze jest obserwowana i doceniania przez trenerów, zawodników, a także naszych Sponsorów ze Sponsorem Generalnym PKN ORLEN SA na czele, bo zasięg ekspozycji ich marek finalnie przekłada się na poziom zaangażowania finansowego. Frekwencja na hali i głośny doping pomaga w zwycięstwach nie tylko na parkiecie, ale również w gabinetach, w których prowadzone są rozmowy z obecnymi i potencjalnymi Sponsorami. Oczywiście rola zabezpieczenia środków finansowych należy do klubu, ale Wy, jako nasz Ósmy Zawodnik, również macie realny wpływ na to, że budżet naszego klubu może być większy. Chciałbym, abyście pamiętali o tym zawsze, kiedy zastanawiacie się, czy przyjść na mecz, czy warto, czy nie wygodniej przed telewizorem lub komputerem. Dzisiaj odpowiadam – TAK!, warto przyjść do hali ORLEN Arena, aby pokazać, że praca, którą wykonuje trener Xavier Sabate z zespołem jest dla Was ważna, a także dać nam kolejny argument w negocjacjach z naszymi Sponsorami.
Jeszcze raz dziękuję za Waszą obecność i doping w minioną środę i życzę nam wszystkim, aby był to dopiero pierwszy powód do świętowania w tym sezonie.
Robert Czwartek
Prezes SPR Wisły Płock S.A."
