Jak już pisaliśmy kilka tygodni temu, podczas Nadzwyczajnej Sesji Rady Powiatu grupa 11 z 17 rajców złożyła wniosek dotyczący odwołania starosty. W ich ocenie działania starosty nie spełniają oczekiwań w wielu kwestiach.
11 radnych uważa, że starosta przekroczył uprawnienia oraz nie zastosował przepisów dotyczących zatrudnienia, brak informacji dotyczących prowadzonych i planowanych inwestycji, brak uzgodnień oraz precyzyjnych odpowiedzi dotyczących realizowanych inwestycji, brak polityki informacyjnej względem Rady Powiatu oraz brak właściwego nadzoru nad działalnością jednostek organizacyjnych starostwa, a w szczególności SPZZOZ w Sierpcu. Starosta nie zgadza się z tymi zarzutami, punkt po punkcie tłumaczył swoje postępowanie.
Posiedzenie komisji rewizyjnej odbyło się w piątek, na żywo na FB transmitował je Ekstra Sierpc (gazeta i portal). W sali obecni byli: przewodniczący komisji Dariusz Twardowski, członkowie Marek Chyliński i Paweł Pakieła oraz starosta Mariusz Turalski.
Przewodniczący błyskawicznie przedstawił porządek krótkich obrad (trwały niespełna 20 minut), szybko przeszedł do opiniowania wniosku złożonego przez 11 radnych odnośnie odwołania starosty. Przed głosowaniem Turalski poprosił o głos, chciał się ustosunkować do zarzutów. Przewodniczący odmówił, członkowie komisji w komplecie wydali pozytywną opinię dotyczącą wniosku i dopiero wtedy starosta mógł się wypowiedzieć.
Mariusz Turalski mówił m.in. o sprawie priorytetowej - walce z koronawirusem, ochronie zdrowia, pozytywnych wdrożeniach w szpitalu, choćby zakupie tomografu.
- Ja i zarząd staraliśmy się przez te dwa lata sumiennie pracować. Trzy miesiące temu podczas sesji budżetowej radni jednogłośnie zaaprobowali budżet i absolutorium dla zarządu powiatu. Dlatego byłem zdziwiony, że przez te ostatnie miesiące nastąpiła taka eskalacja napięć - mówił starosta.
Turalski odniósł się także do zarzutu braku nadzoru nad SPZZOZ.
- To dla mnie bolesny zarzut. Myślę, że powinny nas tu oceniać zewnętrzne podmioty, instytucje. To w latach 2014-2018 był ten brak nadzoru, otrzymaliśmy karę ponad 1 mln zł, dodatkowo grzywnę - wyliczał starosta. - Sprawa jest w prokuraturze, a wychodzą kolejne sprawy. Przykre, że osoby, które w tamtym czasie nadzorowały szpital, dzisiaj podpisują się pod wnioskiem o odwołanie starosty. I to jest szczyt bezczelności, trzeba podkreślić!
W tym momencie przewodniczący Twardowski odebrał staroście głos. Turalski zakończył wypowiedź:
- Te osoby chcą doprowadzić do tego, by wrócić do władzy.
Sesja rady powiatu odbędzie się już 19 października. Radni w głosowaniu tajnym zdecydują, czy chcą odwołać starostę ze stanowiska. Odwołanie następuje większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu rady. W Sierpcu oznacza to 11 głosów, a więc dokładnie tyle, ilu radnych podpisało się pod wnioskiem o odwołanie Mariusza Turalskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.