Reklama

Nieprawidłowości w projekcie?Trwa śledztwo

Opublikowano:
Autor:

Nieprawidłowości w projekcie?Trwa śledztwo - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Region Prokuratura bada, czy doszło do nieprawidłowości przy realizacji programów unijnych w gminie Słupno. Jeden z nich dotyczył walki z wykluczeniem cyfrowym, drugi - inwestycji związanej z zaopatrzeniem w wodę.

Prokuratura bada, czy doszło do nieprawidłowości przy realizacji programów unijnych w gminie Słupno. Jeden z nich dotyczył walki z wykluczeniem cyfrowym, drugi - inwestycji związanej z zaopatrzeniem w wodę.

Chodzi o program "E-Słupno" realizowany ze środków unijnych w latach 2010-2014. Założeniem była walka z wykluczeniem cyfrowym - niezamożni, a także niepełnosprawni mieszkańcy gminy mieli otrzymać komputery z wykupionym na kilka lat bezpłatnym dostępem do Internetu, a nauce ich obsługi miały służyć specjalne szkolenia. Jak czytamy na portalu poświęconym projektowi, jego wartość wyniosła ponad 3,4 mln zł - w całości były to pieniądze unijne. 

Temat możliwych nieprawidłowości poruszono podczas ostatniej sesji rady gminy Słupno.  Radny Konrad Dobrosielski zwrócił się do wójta o wyjaśnienia w tej sprawie m.in. tego, co się stało z mobilną salą szkoleniową, która miała powstać w gminie.

W odpowiedzi Marcin Zawadka wymieniał wnioski z kontroli przeprowadzonej jeszcze za poprzedniej kadencji samorządu, w sierpniu 2014 r. przez Władzę Wdrażającą Programy Europejskie. Z przedstawionych na sesji informacji wynika, że kontrola miała wykazać nieprawidłowości skutkujące koniecznością zwrotu części środków, które przez komisję zostały uznane za niekwalifikowane. Jak tłumaczył wójt, sprawdzający stwierdzili m.in., że Urząd Gminy nie miał żadnych dowodów czy dokumentów, które świadczyłyby o sposobie informowania i naborze mieszkańców do projektu, a ogłoszenia w prasie pojawiły się po tym, jak zamknięto ostateczną listę beneficjentów. Dopatrzono się także m.in. luk w dokumentacji odnośnie zaświadczeń o wysokości dochodów beneficjentów, a co za tym idzie sposobu ich wyłonienia. Z informacji przekazanych przez wójta wynika również, że część osób, które zgodnie z umowami zawartymi z Urzędem Gminy odpowiadało za prowadzenie projektu, było w tym czasie również pracownikami Urzędu Gminy lub Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Łączne, wspólne po zsumowaniu wynagrodzenie miesięczne czterech osób pracujących przy projekcie wynosiło ponad 14 tys. zł miesięcznie - wskazywał wójt.

Efektem kontroli było potrącenie środków na poczet kar i konieczność zwrotu tych pieniędzy, które komisja uznała za niekwalifikowane (kilkaset tysięcy złotych). Były to m.in. koszty powstania portalu internetowego (20 tys. zł), który jednostka miała uznać za zbyt drogi i zakupiony z naruszeniem zasad zamówień publicznych. - Łączna kwota wydatków uznanych za niekwalifikowane oraz korekt w projekcie przekracza wartość wydatków zatwierdzonych do refundacji - brzmiał przedstawiony na sesji wniosek. Jak przekazano, koszt niekwalifikowany wyniósł ponad 546 tys. zł, wartość refundacji - ponad 503 tys. zł, więc do zwrotu pozostała kwota ponad 43 tys. zł plus odsetki.

Sprawę projektu E-Słupno bada teraz płocka prokuratura. Jak potwierdziła w rozmowie z nami jej rzeczniczka,  w lutym br. do prokuratury wpłynęły trzy zawiadomienia na temat możliwych nieprawidłowości przy realizacji projektu (m.in. przy przetargach), które decyzją prokuratora zostały połączone w jedno postępowanie.

- Zawiadomienia dotyczyły możliwości popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego, polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka prokuratury.- W tym wypadku zawiadomienia miały związek z osobami z Urzędu Gminy oraz Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Postępowanie zostało wszczęte 23 marca br. W tej chwili śledztwo w tej sprawie jest w toku, zostało przedłużone. Nikt nie ma postawionych zarzutów.

To niejedyne trwające obecnie postępowanie dotyczące tej gminy. Rzeczniczka prokuratury potwierdza, że toczy się także śledztwo w sprawie możliwości przekroczenia uprawnień w związku z wykonywaniem zadań związanych w zaopatrzeniem w wodę. Zawiadomienie na temat możliwych nieprawidłowości przy inwestycji związanej z budową kanalizacji (m.in. w zakresie fałszu intelektualnego, czyli poświadczania nieprawdy w dokumentach) wpłynęło do prokuratury w lutym. Jak mówi prokurator Iwona Śmigielska-Kowalska, śledztwo jest w toku i również tutaj nikt nie ma postawionych zarzutów. 

Fot. Zrzut ekranu ze strony e-slupno.eu

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE