Nowe przepisy wprowadzają konkretny system kontroli.
Zakaz fotografowania w nowej formie prawnej
Zakaz dokumentowania wizualnego obiektów szczególnego znaczenia został formalnie wpisany do polskiego prawa wraz z przyjęciem Ustawy o obronie Ojczyzny w 2022 r. Ale i tak nie był egzekwowany w praktyce, bo brakowało konkretnych, jasnych przepisów wykonawczych, wzorów znaków ostrzegawczych oraz procedur wydawania zezwoleń.
Ministerstwo Obrony Narodowej postanowiło to wreszcie zmienić. Rozporządzenie zacznie obowiązywać już za kilka dni. W przestrzeni publicznej pojawią się specjalne tablice zakazujące fotografowania, a osoby łamiące przepisy muszą się liczyć z karą zgodnie z nowym, precyzyjnie sformułowanym prawem.
Fotografowanie. Kogo obejmą nowe ograniczenia?
Zakaz będzie dotyczył każdej osoby, która wykonuje zdjęcia, nagrania filmowe lub jakiekolwiek inne formy rejestracji obrazu na terenach wskazanych jako chronione. Chodzi o obiekty istotne dla bezpieczeństwa narodowego, np.:
- infrastrukturę krytyczną,
- budynki i obszary pozostające pod nadzorem Ministerstwa Obrony Narodowej,
- obiekty mające strategiczne znaczenie dla obronności państwa,
- osoby i mienie znajdujące się na tych terenach.
Zakaz obowiązywać ma niezależnie od rodzaju sprzętu – obejmie aparaty, kamery, telefony komórkowe, drony. Z tego wniosek , że każda forma rejestracji obrazu w miejscach objętych zakazem będzie wymagać uprzedniego uzyskania zgody.
Dla kogo zezwolenie?
Aby legalnie fotografować lub filmować obiekty objęte wspomnianym zakazem, trzeba złożyć wniosek o wydanie zezwolenia. Sposoby są dwa:
- wniosek w formie elektronicznej, z podpisem kwalifikowanym,
- wniosek w formie papierowej, czyli tradycyjnej.
Co trzeba podać? Pełne dane osobowe wnioskodawcy, uzasadnienie potrzeby wykonania zdjęć lub nagrania oraz dokładne wskazanie miejsca i czasu planowanej rejestracji.
Odpowiedź organu rozpatrującego może przyjść najpóźniej po 14 dniach. Jeśli idpowiedź będzie pozytywna, to zezwolenie zawierać będzie dane osoby rejestrującej, termin i lokalizację zdjęć oraz dane osoby towarzyszącej z uprawnionego organu, która będzie - co ważne - nadzorować wykonanie dokumentacji wizualnej.
Fotografie. Wyjątki od obowiązku uzyskania zgody
Jednak nie wszyscy muszą starać się o zgodę. Regulacje przewidują bowiem wyjątki w następujących sytuacjach:
- działania służb państwowych w ramach obowiązków służbowych,
- dokumentowanie obiektów przez ich zarządców technicznych lub administracyjnych,
- relacje medialne prowadzone za zgodą odpowiednich władz.
Z tego wniosek, że fotografowanie w miejscach objętych zakazem będzie nielegalne. Ale jak widać wyjątki nie dotyczą osób prywatnych.
Nowa regulacja to nowe oznaczenia
MON ujednolicił sposób oznaczania miejsc objętych zakazem. Dotychczasowy brak wzoru tablic powodował niejasności i trudności w egzekwowaniu przepisów.
Od 17 kwietnia obowiązywać będą tablice o wymiarach 60 na 60 cm, zawierające:
- czarny napis „ZAKAZ FOTOGRAFOWANIA”,
- czerwone elementy ostrzegawcze,
- przekreślone ikony aparatu, kamery i telefonu,
- tłumaczenia napisu na języki angielski, niemiecki, rosyjski i arabski.
Takie tablice zostaną umieszczone w sposób widoczny – np. na bramach, ogrodzeniach, elewacjach obiektów. Mają jednoznaczne informować o zakazie oraz zapobiegać nieświadomym naruszeniom prawa.
Naruszenie prawa. Jakie konsekwencje?
Zgodnie z art. 683a ustawy o obronie Ojczyzny, każda osoba, która bez zezwolenia zarejestruje obraz obiektu oznaczonego zakazem, może zostać ukarana:
- grzywną,
- aresztem,
- przepadkiem urządzenia, którym dokonano rejestracji.
Co istotne, kara przepadku sprzętu dotyczy także przypadków, w których urządzenie nie należy do sprawcy – np. gdy został użyty pożyczony telefon lub aparat. W takiej sytuacji urządzenie zostanie zarekwirowane, co może być bolesne także dla osób trzecich.
Fotografia od 17 kwietnia pod nowym nadzorem
Zmiana przepisów to ważna informacja dla wszystkich, którzy zajmują się fotografią. Dotyczy to zarówno profesjonalistów, jak i amatorów, spontanicznie wykonujących zdjęcia gdzie się da.
Co ważne, wiele budynków, które dotąd nie budziły żadnych wątpliwości, może być teraz objętych zakazem, a ich fotografowanie bez zezwolenia może słono kosztować.
Wniosek? Osoby wykonujące zdjęcia muszą zachować daleko idącą ostrożność, dokładnie analizować otoczenie i sprawdzać ewentualne oznakowanie.
Fotografowanie. Koniec stanu niejasności
Dotychczasowy brak szczegółowych przepisów powodował, że zakaz fotografowania był przepisem iluzorycznym – istniał w teorii, ale nie był w żaden sposób egzekwowany.
Od 17 kwietnia sytuacja się zmieni. Doprecyzowane przepisy, wyraźne oznaczenia, procedura zezwoleń i możliwość nakładania kar sprawiają, że zakaz staje się rzeczywisty, a nie iluzoryczny.
MON miał na celu właśnie wprowadzenie jasności i jednolitości w egzekwowaniu zakazu. Obiektyw aparatu fotograficznego może więc patrzeć na świat, ale w niektórych miejscach tylko za specjalną zgodą.
Komentarze (0)