reklama
reklama

Egzamin na prawo jazdy 2024. Mniej stresu i wytykania błędów, dwóch egzaminatorów na motocykl

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Egzamin na prawo jazdy 2024. Mniej stresu i wytykania błędów, dwóch egzaminatorów na motocykl - Zdjęcie główne

Zmiany w egzaminie na prawo jazdy weszły w życie 1 stycznia 2024 roku. | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i światW życie weszło rozporządzenie ministra infrastruktury dotyczące zmian w egzaminie na prawo jazdy. Warto o nich wiedzieć, aby później nie być zdziwionym. Choćby wtedy, kiedy okaże się, że egzaminator pozwolił nam dojechać z miasta do siedzimy WORD-u, a i tak... nie zdaliśmy. Poznajcie szczegóły.
reklama

W rozporządzeniu poruszono kilka istotnych kwestii, o których warto wiedzieć. Jak podkreśla Paweł Guzik, zastępca dyrektora WORD w Poznaniu, zmiany nie będą mieć wpływu na sam poziom egzaminu. To znaczy, że kursant nie będzie musiał uczyć się nowych, dodatkowych rzeczy. Co ważnie, za egzamin zapłaci tyle samo, co osoby zdające przed nowym rokiem. Przynajmniej na razie.  

Zdajesz na prawo jazdy? Te sprawy załatwisz online

Istotną zmianą jest to, że przystępując do egzaminu, nie będzie trzeba mieć przy sobie dowodu osobistego. Od teraz tożsamość można potwierdzić za pomocą aplikacji mObywatel. Przypomnijmy, że dotychczasowe przepisy umożliwiały wylegitymowanie się tylko tradycyjną wersją dokumentu, czyli oprócz dowodu mógł to być paszport lub karta pobytu. 

reklama

Kolejnym ułatwieniem jest regulacja, która pozwala kandydatom na kierowców wysyłać potrzebne dokumenty drogą elektroniczną. Muszą one być sygnowane podpisem tradycyjnym, kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub profilem zaufanym.

Powrót do WORD-u nie gwarantuje, że zdobędziemy prawo jazdy

Od teraz osoba, która zdaje na prawo jazdy, nie zostanie poinformowana o błędach popełnionych podczas egzaminu praktycznego. To znaczy, że wyjeżdżając na miasto, nie możemy mieć pewności, jak poszło nam wcześniej, na placu. 

Oczywiście mowa o przypadkach, kiedy błąd nie dyskwalifikuje z dalszego etapu. Egzaminu w ruchu drogowym (czyli w mieście) nie będzie kontynuować osoba, która: 

  • Przejechała kołem przez linie wyznaczające zewnętrzne krawędzie stanowisk.
  • Najechała albo potrąciła pachołek lub tyczkę.
  • Dwukrotnie nieprawidłowo wykonała zadanie (szczegółowo są one wymienione w rozporządzeniu).
  • W przypadku egzaminu w zakresie pozwolenia – ruszyła w sposób niekontrolowany w niewłaściwym kierunku lub dwukrotnie nieprawidłowo wykonała zadanie. 
 

reklama

Jak wyjaśnia Paweł Guzik z WORD-u, kandydaci nie będą również na bieżąco dowiadywać się, jakie błędy popełniają w trakcie jazdy po mieście.

Egzaminator przerwie jazdę tylko w ściśle określonych sytuacjach, na przykład w sytuacji zagrażającej życiu. W innym przypadku, według zamysłu inicjatora rozporządzenia, kursant dojedzie do ośrodka, w którym dowie się, jakie błędy popełnił – tłumaczy zastępca dyrektora. 

Paweł Guzik mówi nam, że wprowadzenie tych zmian tłumaczone jest ochroną przed stresem. Mają one również ułatwić skoncentrowanie się na prowadzeniu samochodu.

Nie jeden, a dwóch egzaminatorów. W jakich sytuacjach? 

Na zmiany muszą się przygotować również zdający na prawo jazdy na motocykl. Na czym polegają? Jedna mówi o tym, że w samochodzie, który jedzie za kursantem, siedzieć będzie nie jeden, a dwóch egzaminatorów (lub też inny pracownik WORD). 

reklama

Oczywiście oceniać będzie jeden egzaminator. To ten, który zasiądzie na fotelu pasażera i będzie skupiony tylko się na obserwowaniu zdającego – mówi Paweł Guzik. 

Co ważne, przyszli motocykliści muszą na egzaminie pojawić się w odpowiednim ubraniu. W innym przypadku jego wynik będzie negatywny.  Tak będzie w sytuacji, kiedy kandydat pojawi się np. w krótkich spodenkach, czy w trampkach. 

Nie zgadzasz się z wynikiem? Na miejscu obejrzysz swój egzamin 

Kolejna istotna zmiana dotyczy nagrań egzaminów. Do tej pory WORD-y miały obowiązek przechowywać nagrania i udostępniania ich, ale nie musiały tego robić w osobnym pomieszczeniu. Od 1 stycznia 2024 roku placówki muszą taki takie miejsce wygospodarować. 

reklama

Na razie żadna z tych zmian nie powoduje, że egzaminy będą droższe. Jeżeli chodzi o cennik, to obowiązuje ten z 2023 roku. Dodajmy, że opłaty nie są z góry ustalane (tzn. nie są jednolite dla wszystkich). O ich wysokości decydują radni sejmików poszczególnych województw. Oznacza to, że opłaty egzaminu na prawo jazdy różnią się w zależności od województwa. Pełna opłata za egzamin kategorii: AM, A1, A2, A wynosi najczęściej ok.  250 zł. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu ddbelchatow.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama