Zdarza się, że telefon od windykatora przychodzi nawet kilka razy dziennie. W takich momentach łatwo pomyśleć, że nie ma wyjścia. A jednak istnieje wyjście prawne, które może zatrzymać lawinę. Co więcej — nie tylko zatrzymać, ale również pozwolić całkowicie odetchnąć od zobowiązań. W tym procesie kluczową rolę odgrywa sąd.
Kiedy zadłużenie nie wynika z lekkomyślności
Społeczne stereotypy często pokazują dłużnika jako osobę, która żyła ponad stan. W przypadku seniorów prawda wygląda zupełnie inaczej. Bardzo często zadłużenie jest efektem troski o rodzinę lub zwykłej wiary w dobre intencje rozmówcy przez telefon. W dokumentach podkreślono jasno: „Opłakany stan finansów seniorów to zwykle wypadkowa wielu czynników – od kredytów i pożyczek w parabankach, przez nieprzewidziane wydatki, aż po nadmierną ufność, naiwność, niewystarczającą świadomość finansową oraz mniejszą biegłość w identyfikowaniu cyfrowych zagrożeń”.
Nie bez znaczenia jest także rosnąca liczba oszustw. W samym pierwszym półroczu 2025 roku zarejestrowano 9 954 przypadki działań przestępczych wymierzonych w osoby starsze. A to tylko te zgłoszone.
Upadłość konsumencka jako nowy początek
Wiele osób słysząc hasło „upadłość”, wyobraża sobie procedurę skomplikowaną i dostępną jedynie dla przedsiębiorców. Tymczasem prawo przewiduje specjalną ścieżkę dla zwykłych obywateli — również emerytów i rencistów.
„To również często jedyna szansa, by rozpocząć życie na nowo – bez stresu, widma windykacji i zajęć komorniczych. W określonych przypadkach istnieje możliwość całkowitego umorzenia długów”.
Co istotne, aby skorzystać z tej drogi, nie trzeba przedstawiać szczegółowych planów naprawczych ani obawiać się, że wierzyciele będą dyktować zasady.
Sąd jako mediator w sporze między dłużnikiem a wierzycielem
To właśnie sąd ustala, jakie zobowiązania należy spłacić i w jakim zakresie. Nie promuje on interesu żadnej ze stron, lecz analizuje realne możliwości dłużnika. W procedurze przewidziano, że „Sąd na początek ustali plan spłaty wierzycieli, nawet jeżeli dłużnik nie jest w stanie regularnie spłacać swoich zobowiązań. Sąd zdecyduje, w jakim stopniu i przez jaki czas dłużnik ma spłacać swoje długi biorąc pod uwagę jego możliwości finansowe i sytuację życiową”.
To oznacza, że nikt nie może zmusić seniora do nadludzkiego wysiłku finansowego. Wszystko odbywa się w granicach zdrowego rozsądku.
Plan spłaty szyty na miarę
Procedura obejmuje stworzenie pełnej listy wierzycieli, przygotowanie sposobu podziału środków oraz określenie czasu, przez jaki dłużnik będzie uiszczał wpłaty. „Okres, w jakim dłużnik ma regulować zobowiązania (zazwyczaj nie dłuższy niż 36 miesięcy, ale także nawet 84 miesiące jeśli w grę wchodzi rażące zaniedbanie), oraz to, jaka część długów zostanie umorzona po zakończeniu planu”.
To sprawia, że nawet osoby pozbawione oszczędności mogą liczyć na jasny koniec zadłużenia.
Czy komornik może zabrać całą emeryturę?
Lęk przed utratą środków do życia sprawia, że część seniorów nawet nie rozważa działań prawnych. Warto jednak znać fakty. Zgodnie z przepisami „W przypadku emerytur i rent, syndyk lub komornik może potrącić maksymalnie 75 proc. świadczenia, przy czym seniorowi musi zostać co najmniej 1331,03 zł netto do dyspozycji”.
Oznacza to, że nie istnieje scenariusz, w którym ktoś pozostaje bez pieniędzy na podstawowe potrzeby.
Gdy zdrowie nie pozwala na jakąkolwiek spłatę
Niekiedy sytuacja życiowa jest na tyle trudna, że nawet minimalne wpłaty byłyby obciążeniem. W takim przypadku istnieje możliwość przyspieszonego umorzenia zobowiązań.
„Sąd może także od razu umorzyć długi jeśli dłużnik jest trwale niezdolny do jakichkolwiek spłat. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, najczęściej dotyczy to emerytów prowadzących jednoosobowe gospodarstwo domowe, którzy otrzymują świadczenia zbliżone do najniższej emerytury. W takich przypadkach dalsze egzekwowanie długu byłoby po prostu bezcelowe i niehumanitarne”.
To ogromna ulga dla osób samotnych, które nie mają bliskich wsparcia.
Zadłużenie seniorów jako wyzwanie dla całego społeczeństwa
Jeśli osoby starsze stanowią już „niemal 26 proc. populacji Polski”, to problem zadłużenia nie dotyczy pojedynczych przypadków — to zjawisko pokoleniowe. Upadłość konsumencka staje się nie tylko narzędziem prawnym, ale także formą przywracania poczucia sprawiedliwości.
Komentarze (0)