W nocy z 30 na 31 maja stężenie benzenu sięgnęło 80 µg/m³. Mieszkańcy skarżyli się na uciążliwe zapachy, a prezydent Andrzej Nowakowski zapowiedział złożenie pozwu do prokuratury. Biuro prasowe koncernu odpowiada, że trwają prace związane z postojem i rozruchem kilku instalacji.
Od kilku dni stężenie benzenu w płockim powietrzu jest podwyższone, choć trudno mówić o łamaniu prawa. Norma benzenu w powietrzu, zgodnie z polskim prawem, jest średnioroczna i wynosi 5 µg/m³. W ostatnich dniach bywały stężenia na poziomie 20-30 µg/m³, ale w nocy z 30 na 31 maja pik był zdecydowanie większy i osiągnął blisko 80 µg/m³. Takie stężenie (dokładnie 78,9 µg/m³) zanotowała stacja Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w sobotę 30 maja o godz. 23:00.
Kilkunastu mieszkańców zasypało nas pytaniami o źródło podwyższonej emisji i przykrego zapachu. W niedzielę wysłaliśmy stosowne pytania do:
- Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego,
- płockiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska,
- biura prasowego PKN ORLEN.
Jako pierwsze odpowiedziało MCZK.
- Tak, były telefony od mieszkańców, zwłaszcza osiedli Stare Miasto i Tysiąclecia. Mieszkańcy skarżyli się, że w nocy strasznie śmierdzi - przyznał Konrad Kozłowski z Referatu Informacji Miejskiej urzędu miasta. - MCZK skontaktowało się z dyspozytorem Orlenu. Koncern nie potwierdził problemów z procesami technologicznymi. Wcześniej nie mieliśmy żadnej informacji o wyłączeniach czy włączeniach na instalacjach.
O to, czy źródłem emisji jest Zakład Produkcyjny zapytaliśmy też PKN ORLEN, także prowadzone remonty i prawidłowość przebiegu procesów technologicznych ostatniej doby.
- Informujemy, że na terenie Zakładu Produkcyjnego prowadzono prace związane z planowym postojem remontowym i rozruchem kilku instalacji o czym informowaliśmy służby Mazowieckiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - czytamy w odpowiedzi biura prasowego PKN ORLEN. - Prace remontowe są wymagane przez Urząd Dozoru Technicznego w celu zapewnienia bezpieczeństwa procesowego. Realizowane są w oparciu o przyjęte procedury i standardy bezpieczeństwa i pod stałym nadzorem wykwalifikowanej kadry pracowników oraz zgodnie z obowiązującymi instrukcjami i procedurami bezpieczeństwa. Ponadto cały proces remontowy, jak i przebieg produkcji są monitorowane przez wewnętrzne systemy informujące .
Jak zapewnia biuro prasowe PKN, pozostałe instalacje działały poprawnie i nie mogą być źródłem zwiększonej emisji benzenu.
Czekamy na odpowiedź ze strony WIOŚ.
Prezydent zawiadomi prokuraturę
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w niedzielny poranek poinformowało o sprawie prezydenta Andrzeja Nowakowskiego i Artura Jaroszewskiego, przewodniczącego Rady Miasta Płocka. Około 13:00 prezydent zapowiedział, że skieruje się w tej sprawie do prokuratury.
- W poniedziałek zawiadomimy prokuraturę o fakcie narażenia mieszkańców Płocka na utratę zdrowia i życia. Dziś w nocy z 30/31 maja odnotowaliśmy dramatycznie wysoki skok benzenu w Płocku. O godz. 23 stacja pomiarowa przy ul. Królowej Jadwigi odnotowała stężenie C6H6 o wartości 79 mikrog/m3, blisko 1600% powyżej dopuszczalnego POWIETRZE NIEBEZPIECZNE! - napisał na swoim profilu Facebookowym Nowakowski.
Prezydent dodał, że w nocy wiał wiatr północny i północno-zachodni, a więc z kombinatu w kierunku miasta.
Rano stężenie wróciło do normy.