reklama

Plaża zamieniła się w dyskotekę. Jak oceniacie festiwal disco?

Opublikowano:
Autor:

Plaża zamieniła się w dyskotekę. Jak oceniacie festiwal disco? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaOrganizatorzy discopolowego festiwalu nie ukrywają zadowolenia - ich zdaniem, przenosiny z lotniska na plażę wyszły imprezie na dobre. Nie zaszkodziła mu również nagła zmiana gwiazdy sobotniej nocy.

Organizatorzy discopolowego festiwalu nie ukrywają zadowolenia - ich zdaniem, przenosiny z lotniska na plażę wyszły imprezie na dobre. Nie zaszkodziła mu również nagła zmiana gwiazdy sobotniej nocy. 

Za nami druga edycja festiwalu disco polo, który w tym roku odbył się nie na lotnisku, ale podobnie jak inne wielkie imprezy - na nadwiślańskiej plaży. Nad rzeką wystąpiły gwiazdy muzyki discopolowej z takimi zespołami jak Akcent, Boys czy Milano na czele.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zmiany nie tylko ze względów logistyczno-organizacyjnych, ale i z powodu uroku tego miejsca: porównanie plaży z lotniskiem zawsze wypada na korzyść plaży - mówi Adrian Kiełbowski z Ultra Propagandy, która organizowała festiwal Disco nad Wisłą.

W rytm dyskotekowych przebojów bawiło się kilka tysięcy osób. Ile dokładnie? Podobnie jak w przypadku innych festiwali rachunki organizatorów i policji różnią się od siebie w zależności od tego, jaki moment bierze się pod uwagę.

- Jesteśmy zadowoleni, bo ze wstępnych szacunków wynika, że udało się nieco przekroczyć zeszłoroczną frekwencję - oceniają organizatorzy.  - Podczas trwania całego festiwalu na plaży bawiło się ok. 10 tys. osób. Jednorazowo pod sceną było ich mniej.

Potwierdzają to dane policyjne - jak mówi rzecznik płockiej komendy, Krzysztof Piasek, jednorazowo, w kulminacyjnym momencie na plaży tańczyło ok. 6 tysięcy fanów muzyki disco w piątek i 8 tysięcy w sobotę.

Największą publiczność zgromadził Zenon Martyniuk z Akcentem, a także zespół Boys. Mniej osób zostało a Milano, który wystąpił zamiast Granta Millera (gwiazda dyskotek sprzed lat spóźniła się na samolot i występ trzeba było odwołać). Nikt nie miał jednak specjalnych pretensji.

- Festiwalowicze bardzo życzliwie podeszli do zmiany planów i ani przy kasach, ani w stosunku do organizatorów nie wykazywali rozczarowania, że nie zobaczą Granta Millera. To pokazało również , że wśród festiwalowiczów zdecydowanie większą popularnością cieszą się gwiazdy disco polo niż muzyki disco - wskazuje Adrian Kiełbowski.

Organizatorzy wskazują również, że ich zdaniem w porównaniu do innych nadwiślańskich festiwali widać było większą rotację wśród publiczności. - Wiele osób, które przyszły na festiwal, to rodziny z dziećmi, co rzadziej się zdarza na pozostałych festiwalach - podkreślają. - Rodzice z dziećmi często nie zostawali na późniejsze koncerty, na które z kolei przychodzili inni festiwalowicze.

Policja ocenia festiwal jako bardzo spokojny. - Nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych zdarzeń podczas Disco nad Wisłą - potwierdza Krzysztof Piasek, rzecznik policji. Dodaje, że podczas festiwalu nie zatrzymano nikogo za posiadanie narkotyków, co zdarzało się przy poprzednich tegorocznych imprezach masowych. 

[ZT]13118[/ZT]

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo