Festiwal „Disco nad Wisłą” przyciągnął na płocką plażę sporo fanów prostych i popularnych melodii nadających się do zanucenia. Kolejki do kasy po bilety były długie jeszcze późnym wieczorem. Nie brakował także osób chętnych do tańca. Szalona zabawa trwała przez wiele godzin.
Festiwal z gwiazdami muzyki disco polo, który pierwszy raz odbył się na lotnisku, w tym roku przeniesiono na płocką plażę. Z tego powodu zmieniono nazwę imprezy na "Disco nad Wisłą" i datę, wpisując ją w kalendarz letnich wydarzeń w mieście.
Organizatorzy zapewniali, że we wrześniu 2015 roku chętnych do zabawy w skocznych rytmach było nawet 10 tys. osób. Sukces frekwencyjny starano się powtórzyć także i tym razem, ściągając do Płocka m.in. takie zespoły, jak Cliver, Piękni i Młodzi, Power Play, Playboys czy bardzo lubianego za bijącą rekordy popularności piosenkę „Przez twe czy zielone” Zenka Martyniuka z zespołu Akcent. W piątkową noc festiwalowiczów było jednak jakby trochę mniej niż za pierwszym razem. Jednocześnie niektórzy zrezygnowali z zejścia na dół, zostając na promenadzie, którą ponownie ogrodzono.
Pogoda i publiczność nie zawiodły. Fani śpiewali wraz z wykonawcami swoje ulubione piosenki, klaskali, bujali się tańca. Pojawił się nawet transparent, aby zwrócić uwagę Zenka Martyniuka. Jeśli ktoś miał ochotę zatańczyć, ale nie chciał na piasku, wybierał bardziej utwardzoną powierzchnię bliżej skarpy.
W sobotę kasy biletowe mają być czynne od godziny 14.00. Za bilet jednodniowy zapłacimy 25 zł. Kto tym razem spróbuje wciągnąć publiczność do wspólnej zabawy? Pierwsze muzyczne dźwięki usłyszymy już o 17.30. Za muzyczną rozgrzewkę odpowiadają tacy wykonawcy, jak Magnum, Ellixir, JOŁ, Long&Junior czy Defis. Tuż po nich czas na weteranów gatunku z zespołu Skaner, następnie zagrają Cliver, zespół Boys (wyjdą na scenę około godziny 00.30) i TOP GIRLS. Jako ostatni zaśpiewa przebywający pierwszy raz w Polsce Grant Miller. Zabawa potrwa do późnych godzin nocnych. A później zostanie już tylko wspominanie miłych chwil, które „są tak ulotne jak motyle”. - Zegar nie zaszkodzi nam, niech czas biegnie, co mi tam...” - jak śpiewa Martyniuk w jednym ze swoich przebojów.
Zobaczcie zdjęcia z pierwszej nocy "Disco nad Wisłą":