– Osoby niewidome w Płocku czują się doskonale – zapewniała Renata Nych ze stowarzyszenia „De Facto”. Niebawem, bo 21 września, rozpoczyna się 9. Festiwal Kultury i Sztuki (dla Osób Niewidomych).
We wrześniu rozpocznie się wyjątkowy festiwal z wydarzeniami dostosowanymi do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących. O planach opowiedziano w poniedziałek w Płockiej Galerii Sztuki.
– Na początku nie wyobrażaliśmy sobie, jak bardzo uda się zmienić rzeczywistość Płocka i osób niewidomych – przyznał prezydent miasta, Andrzej Nowakowski. – To impreza ważna dla nas wszystkich. Kształtuje naszą wrażliwość, abyśmy dostrzegali potrzeby innych osób. Angażujemy osoby z całej Polski, pokazując, że ten festiwal ma sens. Ja też nie miałem świadomości, co z tego będzie. Przyszła do mnie jakaś dziewczyna i mówi, że zrobimy festiwal dla osób niewidomych. W dodatku filmowy...
Festiwal ma pokazywać różne dziedziny sztuki.
– Już po raz dziewiąty naszym celem jest usuwanie barier dla osób niewidomych w dostępie do kultury, a także uświadamianie, nie tylko mieszkańcom Płocka, ale także filmowcom, aktorom, reżyserom, że ci widzowie chcą być aktywnymi odbiorcami kultury – mówiła Renata Nych, prezes Stowarzyszenia „De Facto”. – Cichym bohaterem festiwalu jest audiodeskrypcja, bo to dzięki niej można przetwarzać obraz na słowa. Liczy się oddanie nastroju, kontekstu, symboliki, a przy tym należy zachować jak największy obiektywizm, aby widz mógł sam wypracować swój obraz, swój film.
W tym roku przygotowano 27 wydarzeń, w tym pokazy filmowe (6 polskich produkcji: „Ułaskawienie”, „Córka trenera”, "Ciemno, prawie noc”, „Słodki koniec dnia”, „Wilkołak”, "Nina", przedpremierowo „Boże Ciało”, a także 8 zagranicznych, w tym m.in. „Narodziny gwiazdy”, „Żona”, „Faworyta”, „Vice”, „Green Book”, „Roma”, wszystkie pokazy są zamknięte). Nych dodała: – Nie boimy się filmów, które poruszają ważne tematy społeczne. Zamierzamy dyskutować z widzami. Proponujemy analizy filmu „Ułaskawienie” i spotkanie z reżyserem castingów, Piotrem Bartuszką. Porozmawiamy z Krzysztofem Szczepaniakiem i Katarzyną Owczarek o reżyserii dubbingu. Po raz pierwszy na festiwalu pojawi się film animowany. Będzie to „Kraina lodu”.
Do tego koncerty. W tym roku zaśpiewają dla gości Renata Przemyk (24 września, godz. 18.00) i Akustik Trio oraz Robert Kasprzycki (27 września, godz. 18.00). Oba koncerty są otwarte dla płocczan (wejściówki będą dostępne od 10 września w POKiS-ie). Festiwal skupia zresztą rozmaite instytucje, jak chociażby Książnica Płocka i Muzeum Żydów Mazowieckich.
– W 2016 r. zaproponowaliśmy, aby na festiwalu pojawiła się literatura, z kolei od 2018 r. współpracujemy w tym zakresie z Muzeum Żydów Mazowieckich. W tym roku zjawią się Cezary Łazarewicz i Ewa Winnicka – zapraszała dyrektorka Książnicy Płockiej, Joanna Banasiak na spotkanie 26 września o godz. 18. Wstęp wolny.
Cechą charakterystyczną tych spotkań jest chęć uczestników do dyskusji, podzielenia się refleksjami.
– Winnicka trzykrotnie zdobyła nagrodę dziennikarską Grand Press, za książkę „Londyńczycy” otrzymała nominację do Nagrody Literackiej Nike, z kolei Cezary Łazarewicz zdobył nagrodę Nike za książkę o Grzegorzu Przemyku. Winnicka i Łazarewicz są małżeństwem. Podczas spotkań literackich potrafią wzajemnie się przekomarzać. Mamy więc dwa w jednym, świetne reportaże i książki, a zarazem osoby, które z pewnością nie zanudzą publiczności. Na pewno będzie sporo śmiechu i ciekawych opowieści – rekomendował Rafał Kowalski z MŻM.
Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego proponuje dwa spektakle „M. Zimińska” i „Związek otwarty” z audiodeskrypcją (pokazy zamknięte). Monika Mioduszewska-Olszewska z płockiego teatru zapewniała, że ten festiwal zainspirował ich m.in. do stworzenia i udostępnienia na stronie internetowej przewodnika po teatrze:
– Wystarczy założyć słuchawki i ten przewodnik odtworzyć. Można przejść po teatrze krok po kroku.
Kluczem są emocje
Po raz pierwszy zostanie zorganizowana wystawa w Płockiej Galerii Sztuki z zastosowaniem audiodeskrypcji. Proponują obejrzenie wystawy fotografii „Czarno na białym” autorstwa Piotra Augustyniaka, do czego zachęcała dyrektorka Płockiej Galerii Sztuki, Alicja Wasilewska:
– To będzie wystawa dla wszystkich. Fotografie Piotra Augustyniaka mają w sobie duży ładunek emocjonalny, a to właśnie język emocji, jeśli chodzi o sztukę, jest takim uniwersalnym językiem. W większości pojawią się czarno-białe fotografie, ale tytuł wystawy jest także pewnym nawiązaniem do świata niewidomych. Wystawę otwieramy 4 października. Mam nadzieję, że nasze wydarzenie okaże się inspiracją dla innych galerii.
Wyeksponują ponad 90 fotografii.
– Z jednej strony balansują na różnych krawędziach emocjonalnych, zaś z drugiej oddają prostotę życia. Ulica jest dla mnie takim strumieniem zdarzeń dziejących się non stop. Mam to szczęście, że trafiam czy to podczas spacerów, czy już zaplanowanych plenerów fotograficznych, na różne sytuacje, uwieczniając je. Udowadniam w ten sposób, że te sytuacje się zdarzają – stwierdził Piotr Augustyniak. – Oprócz 60 pojedynczych zdjęć, zaprezentuję cztery reportaże z ostatnich kilku lat oraz jeden autorski projekt fotograficzny związany z billboardami reklamowymi zaśmiecającymi miejską przestrzeń.
Konieczny jest odpowiedni dobór osoby do stworzenia audiodeskrypcji do poszczególnych zdjęć, aby potrafiła w taki sposób je opisać, wspominając o intencji artysty czy nastroju, jednocześnie pozostawiając osobie niewidomej przestrzeń do wyobrażenia sobie tej fotografii. Trzeba stworzyć nastrój, ale też nie powiedzieć wszystkiego, wyposażyć odbiorcę w wiedzę techniczną, co zdecydowało o wyborze ujęcia, na czym polega obróbka. Zdecydowano się na spotkania autorskie połączone z oprowadzaniem osób niewidomych przy udziale pracownika PGS i lektora czytającego audiodeskrypcję (5 października o godz. 16.00, 9 października o godz. 12.00). Do tego będzie dostępny katalog zdjęć z opisami fotografii w zapisie Braille’a. Na końcu planują spotkanie z autorem.
