Groza, tajemnica, historia sprzed lat... Jak najnowszy thriller psychologiczny ocenia płocka kinomaniaczka Kasia Szczucka?
"Wybawienie" to jeden spośród granych aktualnie w kinach filmów. Co myśli o nim recenzująca filmowe nowości miłośniczka X muzy? Poleci go czy odradzi?
[YT]https://youtu.be/Xjf5c1IuimY[/YT]
Kasia Szczucka o "Wybawieniu"
Wielbicielom skandynawskich kryminałów nie trzeba przedstawiać Jussiego Adler-Olsena, autora serii o detektywach Carlu Mørcku i Assadzie - pracownikach tajemniczego departamentu Q, którego zadaniem jest rozwiązywanie spraw beznadziejnych. Książki doczekały się bardzo udanych ekranizacji. Po „Kobiecie w klatce” i „Zabójcach bażantów” mamy okazję obejrzeć „Wybawienie”.
Morze wyrzuca na brzeg butelkę, a w niej list napisany krwią. Autorem jest dziecko, a wiadomość zawiera wskazówki miejsca, w którym jest przetrzymywane. Niestety, informacja jest sprzed ośmiu lat, trafia więc w ręce pracowników departamentu Q. W innej części Danii zostaje porwane rodzeństwo, jednak z powodów religijnych rodzice nie zgłaszają tego faktu policji. Dzięki przypadkowemu świadkowi detektywi Mørck i Assad trafiają na ślad seryjnego zabójcy. Pozostaje im ująć sprawcę i uwolnić dzieci.
Scenarzysta Nikolaj Arcel potrafił w mistrzowski sposób oddać klimat powieści. Odkrywając kolejne wątki fabuły, udaje mu się utrzymać tajemniczość i dozować napięcie w taki sposób, że od pierwszej do ostatniej sceny filmu strach chwyta za gardło. Do tego niesamowite zdjęcia krajobrazów duńskiej prowincji, świetne kreacje aktorskie Nikolaja Lie Kaasa i Faresa Faresa oraz wciąż aktualna tematyka stosunku do wiary, tworzą inteligentne widowisko.
To świetna propozycja dla wielbicieli thrillerów psychologicznych, bo w filmie zdecydowanie więcej jest gry na emocjach niż spektakularnych pościgów czy efektów specjalnych. Postaci są nakreślone w spójny i przekonujący sposób, daleko im do superbohaterów. Opowieść, jak na ten rodzaj gatunku filmowego, ma w sobie sporą dawkę prawdopodobieństwa. Pewnie dlatego wywołuje tak dużo niepokoju, że po wyjściu z kina widzowie o słabszych nerwach mogą mieć problem z zaśnięciem. Zdecydowanie polecam.
Film można oglądać w NovymKinie Przedwiośnie. Sprawdźcie repertuar.