reklama

Zwłoki psa w wersalce. Drugi jeszcze żyje

Opublikowano:
Autor:

Zwłoki psa w wersalce. Drugi jeszcze żyje - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBardzo przykrego odkrycia dokonali policjanci przy ulicy Sienkiewicza. W jednym z mieszkań zastali skrajnie wychudzonego psa. Zwłoki drugiego były schowane w wersalce.

Bardzo przykrego odkrycia dokonali policjanci przy ulicy Sienkiewicza. W jednym z mieszkań zastali skrajnie wychudzonego psa. Zwłoki drugiego były schowane w wersalce.

Wszystko wyszło na jaw dzisiaj, w środę. Jak relacjonuje rzecznik policji, Krzysztof Piasek, o  tym, że w jednym z mieszkań przy Sienkiewicza może dochodzić do znęcania się nad zwierzętami, dowiedział się dzielnicowy osiedla podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych.

Policjanci wraz z przedstawicielami Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami udali się na miejsce. W mieszkaniu zastali 26-letnią mieszkankę Płocka oraz skrajnie wychudzonego psa. Zwierzę wygląda dramatycznie, skóra i kości. Bez problemu można policzyć żebra.

To nie wszystko. Ponieważ  policjanci dostali informację o dwóch psach przebywających w mieszkaniu, rozpoczęło się poszukiwanie drugiego czworonoga. Przeszukali okoliczne kosze na śmieci, ale nie było w nich padłego zwierzęcia. Potem okazało się, że zwłoki psa były schowane w mieszkaniu, w wersalce.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 26-latka miała opiekować się psami, ale od około dwóch miesięcy rzadko bywała w mieszkaniu, by się nimi zająć.

W tej chwili trwa przesłuchanie kobiety, policjanci starają się ustalić, dlaczego płocczanka nie przychodziła do psów. Na razie policja nie dysponuje informacjami na temat zdrowia psychicznego kobiety.

- W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami na miejsce zostali wezwani policjanci z dochodzeniówki oraz technik kryminalistyki, którzy wykonali niezbędne czynności procesowe - mówi rzecznik policji. - Materiały z poczynionych na miejscu ustaleń zostaną przesłane do prokuratury.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Wychudzone zwierzę ma trafić  do płockiego schroniska.

Fot. KMP Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE